Środa | 09 10 24
Do rzeki dzieciństwa podróżuje się bez końca — szuka jej źródeł w historii i ujścia w pamięci. Wspomina się: lato na wsi, brodzenie po pierś w nurcie, rybie łuski na glinianej podłodze, milczącego pastucha co dzień wyprowadzającego krowy. Gdy tą rzeką jest Bug, jeżdżąc wzdłuż niej, podróżuje się zawsze na wschód. Myśli się: o granicy, o Rosji, o wojnie, o uchodźcach, o tym, że tak blisko jest Bełżec, a źródło wypływa z ziemi nasiąkniętej krwią. Kuca się przy ogniu i wyobraża sobie: karawanę zwierząt sunących przez mazowieckie piaski, ciemność popiołów, w której świecą diamenty. „Bo zaiste nie pamięć, ale rzeki powinny grzebać nasze szczątki. Powinny je wypłukiwać i nieść do oceanów. To jedyny koniec wart pomyślenia.”
„Nie ma niewinnych powrotów, mówi Stasiuk, ale czasem trzeba je odbyć, usłyszeć te głosy, spotkać duchy przeszłości.” [Justyna Sobolewska, „Polityka”]
ANDRZEJ STASIUK — Prozaik, eseista. Współtwórca Wydawnictwa Czarne, dyrektor artystyczny Festiwalu im. Zygmunta Haupta. Publikuje w „Tygodniku Powszechnym”. Urodził się w Warszawie, od lat mieszka w Beskidzie Niskim. Autor książek, m.in.: Mury Hebronu, Dukla, Opowieści galicyjskie, Jadąc do Babadag, Taksim, Grochów, Nie ma ekspresów przy żółtych drogach, Wschód, Kucając, Osiołkiem, Kroniki beskidzkie i światowe, Przewóz, Rzeka dzieciństwa. Laureat wielu nagród, m.in.: Nagrody Literackiej Nike (2005), Nagrody Literackiej Gdynia (2010), Nagrody Nowa Kultura Nowej Europy im. Stanisława Vincenza (2011), Nagrody Literackiej m. st. Warszawy (2015), Austriackiej Nagrody Państwowej w dziedzinie literatury europejskiej (2016), Nagrody im. Nicolasa Bouviera (2018) oraz nagrody Orzeł Stulecia (2021). Jego książki były tłumaczone na niemal wszystkie języki europejskie.
Do rzeki dzieciństwa podróżuje się bez końca — szuka jej źródeł w historii i ujścia w pamięci. Wspomina się: lato na wsi, brodzenie po pierś w nurcie, rybie łuski na glinianej podłodze, milczącego pastucha co dzień wyprowadzającego krowy. Gdy tą rzeką jest Bug, jeżdżąc wzdłuż niej, podróżuje się zawsze na wschód. Myśli się: o granicy, o Rosji, o wojnie, o uchodźcach, o tym, że tak blisko jest Bełżec, a źródło wypływa z ziemi nasiąkniętej krwią. Kuca się przy ogniu i wyobraża sobie: karawanę zwierząt sunących przez mazowieckie piaski, ciemność popiołów, w której świecą diamenty. „Bo zaiste nie pamięć, ale rzeki powinny grzebać nasze szczątki. Powinny je wypłukiwać i nieść do oceanów. To jedyny koniec wart pomyślenia.”
„Nie ma niewinnych powrotów, mówi Stasiuk, ale czasem trzeba je odbyć, usłyszeć te głosy, spotkać duchy przeszłości.” [Justyna Sobolewska, „Polityka”]
ANDRZEJ STASIUK — Prozaik, eseista. Współtwórca Wydawnictwa Czarne, dyrektor artystyczny Festiwalu im. Zygmunta Haupta. Publikuje w „Tygodniku Powszechnym”. Urodził się w Warszawie, od lat mieszka w Beskidzie Niskim. Autor książek, m.in.: Mury Hebronu, Dukla, Opowieści galicyjskie, Jadąc do Babadag, Taksim, Grochów, Nie ma ekspresów przy żółtych drogach, Wschód, Kucając, Osiołkiem, Kroniki beskidzkie i światowe, Przewóz, Rzeka dzieciństwa. Laureat wielu nagród, m.in.: Nagrody Literackiej Nike (2005), Nagrody Literackiej Gdynia (2010), Nagrody Nowa Kultura Nowej Europy im. Stanisława Vincenza (2011), Nagrody Literackiej m. st. Warszawy (2015), Austriackiej Nagrody Państwowej w dziedzinie literatury europejskiej (2016), Nagrody im. Nicolasa Bouviera (2018) oraz nagrody Orzeł Stulecia (2021). Jego książki były tłumaczone na niemal wszystkie języki europejskie.
W maju 1787 roku do portu w Swinemünde przybija statek z sekretnym ładunkiem. Chwilę później szyper Winfried Koschke zdradza pierwsze oznaki obłędu. Krótko po powrocie ze swojej wielkiej podróży do Ameryki Południowej słynny Alexander von Humboldt staje na szczycie Rosengarten i mówi, że roztacza się przed nim jeden z trzech najpiękniejszych widoków na świecie.
To nie jest reportaż. To na poły fabularyzowana, na poły dokumentalna opowieść, której głównym bohaterem jest pejzaż. Przemierzając rowerem tereny wschodnich prowincji Prus nazwanych później Ziemiami Odzyskanymi, autor podąża śladami ludzi, którzy — ogarnięci wizją postępu — włączyli się w rewolucję przemysłową, stopniowo przekształcając otaczający ich świat. Część tej historii rozgrywa się nad Odrą — pierwszą uregulowaną wielką rzeką w Europie; część w prakwickich lasach, w których zmagający się z własnymi demonami cesarz Wilhelm II wytępił populację jeleni.
Springer przygląda się pejzażowi tak, jak patrzyli na niego dziewiętnastowieczni litografowie, budowniczy pruskiej kolei czy ojciec polskiej fotografii Jan Bułhak. W ten sposób próbuje zrozumieć, skąd w nim to trudne do zignorowania przeczucie, że kiedyś już w tym miejscu był.
„Springer podejmuje jednak wyzwanie i czyta: rzekę, pagórki, krajobraz, całą przestrzeń zainfekowaną przez działalność człowieka. A czyta z uwagą, cierpliwie, holistycznie, całym sobą. To, czego doświadcza podczas rowerowej wyprawy na tereny poniemieckie, zestawia z faktami, literaturą i własną fantazją. Meandruje między historią rzeczywistą a fikcją, próbując okiełznać wyobraźnię narzędziami reporterskimi i dać się ponieść powieściowym chwytom tam, gdzie materiały źródłowe milczą.” [Agnieszka Warnke, Culture.pl]
FILIP SPRINGER — Reporter i fotograf. Współtwórca Szkoły Ekopoetyki i twórca Festiwalu po Drodze. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowego Centrum Kultury i Fundacji im. Ryszarda Kapuścińskiego. Autor kilkunastu książek reporterskich (m.in. Miedzianka. Historia znikania, Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL-u, Wanna z kolumnadą. Reportaże o polskiej przestrzeni, Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast, Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz, Mein Gott, jak pięknie), za które był nominowany do najważniejszych nagród literackich w kraju. Tłumaczony na angielski, niemiecki, rosyjski, czeski, węgierski i chiński.
W maju 1787 roku do portu w Swinemünde przybija statek z sekretnym ładunkiem. Chwilę później szyper Winfried Koschke zdradza pierwsze oznaki obłędu. Krótko po powrocie ze swojej wielkiej podróży do Ameryki Południowej słynny Alexander von Humboldt staje na szczycie Rosengarten i mówi, że roztacza się przed nim jeden z trzech najpiękniejszych widoków na świecie.
To nie jest reportaż. To na poły fabularyzowana, na poły dokumentalna opowieść, której głównym bohaterem jest pejzaż. Przemierzając rowerem tereny wschodnich prowincji Prus nazwanych później Ziemiami Odzyskanymi, autor podąża śladami ludzi, którzy — ogarnięci wizją postępu — włączyli się w rewolucję przemysłową, stopniowo przekształcając otaczający ich świat. Część tej historii rozgrywa się nad Odrą — pierwszą uregulowaną wielką rzeką w Europie; część w prakwickich lasach, w których zmagający się z własnymi demonami cesarz Wilhelm II wytępił populację jeleni.
Springer przygląda się pejzażowi tak, jak patrzyli na niego dziewiętnastowieczni litografowie, budowniczy pruskiej kolei czy ojciec polskiej fotografii Jan Bułhak. W ten sposób próbuje zrozumieć, skąd w nim to trudne do zignorowania przeczucie, że kiedyś już w tym miejscu był.
„Springer podejmuje jednak wyzwanie i czyta: rzekę, pagórki, krajobraz, całą przestrzeń zainfekowaną przez działalność człowieka. A czyta z uwagą, cierpliwie, holistycznie, całym sobą. To, czego doświadcza podczas rowerowej wyprawy na tereny poniemieckie, zestawia z faktami, literaturą i własną fantazją. Meandruje między historią rzeczywistą a fikcją, próbując okiełznać wyobraźnię narzędziami reporterskimi i dać się ponieść powieściowym chwytom tam, gdzie materiały źródłowe milczą.” [Agnieszka Warnke, Culture.pl]
FILIP SPRINGER — Reporter i fotograf. Współtwórca Szkoły Ekopoetyki i twórca Festiwalu po Drodze. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowego Centrum Kultury i Fundacji im. Ryszarda Kapuścińskiego. Autor kilkunastu książek reporterskich (m.in. Miedzianka. Historia znikania, Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL-u, Wanna z kolumnadą. Reportaże o polskiej przestrzeni, Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast, Dwunaste: Nie myśl, że uciekniesz, Mein Gott, jak pięknie), za które był nominowany do najważniejszych nagród literackich w kraju. Tłumaczony na angielski, niemiecki, rosyjski, czeski, węgierski i chiński.
Las duchów to książka z gatunku literatury faktu. Jej kanwą jest poszukiwanie informacji o przedmiotach z tak zwanej kolekcji syberyjskiej Muzeum Etnograficznego w Krakowie, przywożonych w XIX wieku przez podróżników, zesłańców, ludzi interesu. W latach 2016-2019 autor kilkakrotnie jeździł na Syberię, rozmawiał z potomkami ludzi, do których takie rzeczy należały. Nieme przedmioty dały początek fascynującym historiom. O współczesnych i dawnych mieszkańcach tamtych terenów, o miejscach i kulturze od dziesięcioleci degradowanych na skutek decyzji podejmowanych w Moskwie. W centrum uwagi Dybczaka jest zawsze czujący człowiek na tle historii, natury, polityki albo czujące zwierzę, często od tego człowieka zależne. Las duchów dziś nie mógłby już powstać, ponieważ tocząca wojnę z Ukrainą Rosja stała się dla polskiego badacza praktycznie niedostępna.
„Te opowieści wciągają jak rzeki. Chciałoby się już w nich pozostać. Zanurzać się coraz głębiej w głosy ludzkie i nieludzkie, które razem składają się na świat.” [Olga Stanisławska]
ANDRZEJ DYBCZAK — Antropolog, pisarz, dokumentalista. Wydał wcześniej Gugarę, literacki reportaż ze spotkania z ewenkijskimi pasterzami reniferów (Nagroda Kościelskich) oraz zbiór opowiadań Pan wszystkich krów (nominowany do Nagrody Literackiej Nike). Jako współtwórca pełnometrażowego dokumentu Gugara został nagrodzony m.in. Złotym Lajkonikiem na Krakowskim Festiwalu Filmowym.
Las duchów to książka z gatunku literatury faktu. Jej kanwą jest poszukiwanie informacji o przedmiotach z tak zwanej kolekcji syberyjskiej Muzeum Etnograficznego w Krakowie, przywożonych w XIX wieku przez podróżników, zesłańców, ludzi interesu. W latach 2016-2019 autor kilkakrotnie jeździł na Syberię, rozmawiał z potomkami ludzi, do których takie rzeczy należały. Nieme przedmioty dały początek fascynującym historiom. O współczesnych i dawnych mieszkańcach tamtych terenów, o miejscach i kulturze od dziesięcioleci degradowanych na skutek decyzji podejmowanych w Moskwie. W centrum uwagi Dybczaka jest zawsze czujący człowiek na tle historii, natury, polityki albo czujące zwierzę, często od tego człowieka zależne. Las duchów dziś nie mógłby już powstać, ponieważ tocząca wojnę z Ukrainą Rosja stała się dla polskiego badacza praktycznie niedostępna.
„Te opowieści wciągają jak rzeki. Chciałoby się już w nich pozostać. Zanurzać się coraz głębiej w głosy ludzkie i nieludzkie, które razem składają się na świat.” [Olga Stanisławska]
ANDRZEJ DYBCZAK — Antropolog, pisarz, dokumentalista. Wydał wcześniej Gugarę, literacki reportaż ze spotkania z ewenkijskimi pasterzami reniferów (Nagroda Kościelskich) oraz zbiór opowiadań Pan wszystkich krów (nominowany do Nagrody Literackiej Nike). Jako współtwórca pełnometrażowego dokumentu Gugara został nagrodzony m.in. Złotym Lajkonikiem na Krakowskim Festiwalu Filmowym.
Czwartek | 10 10 24
Legendę łatwo przyswoić, z prawdą żyć na ogół trudniej. Jarosław Kurski przez lata rekonstruował prawdę o swojej rodzinie, celowo wypieraną, przeinaczaną i pomijaną przez innych, w tym przez jego ukochaną matkę. Efektem zdumiewającego, pełnego zawirowań śledztwa historycznego są dzieje rodu rozsianego od Ukrainy po Brazylię i od Wielkiej Brytanii po Australię, z miejscem urodzenia autora — Gdańskiem, w samym sercu.
„Książka potwierdza, że istnieją polscy marani, którzy jak hiszpańscy conversos przyjęli chrześcijaństwo, ale zachowali pamięć o swym żydowskim pochodzeniu. Jarosław Kurski, przełamując zmowę milczenia, odsłania rodzinne sekrety i opowiada historię syna, którego dręczy brakujący element w genealogicznej układance. Zadaje sobie dramatyczne pytanie: dlaczego dziady i dybuki — duchy przodków polskich i żydowskich — nie mogą stać w jednym domu? I czy możliwe jest ich pojednanie?” [Agata Bielik-Robson]
JAROSŁAW KURSKI — Zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”. Gdańszczanin. Ukończył prawo. Należał do opozycyjnego Ruchu Młodej Polski. Aresztowany w stanie wojennym. Członek redakcji „Solidarności”, podziemnego pisma regionu gdańskiego, którego pierwszy numer ukazał się w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980roku. Pracował dla hiszpańskiej agencji prasowej EFE i w „Tygodniku Gdańskim”. Był rzecznikiem prasowym Lecha Wałęsy. W sprzeciwie wobec „wojny na górze” zrezygnował z pracy. Opublikował Wodza, polityczny portret przewodniczącego „S” na tle ówczesnych wydarzeń. Od 1991 roku publicysta „Wyborczej”, a od 2006 roku jej wicenaczelny. Prowadził rozmowy polityczne w Polsacie, TVP i TOK FM. Autor esejów o Raymondzie Aronie Pokój z widokiem na historię, biografii Jan Nowak-Jeziorański. Kurier wolności oraz książki Dziady i dybuki. Opowieść dygresyjna, za którą otrzymał m.in. Nagrodę Historyczną tygodnika „Polityka”. Oficer Krzyża Orderu Odrodzenia Polski i Kawaler Orderu Francuskiej Legii Honorowej.
Legendę łatwo przyswoić, z prawdą żyć na ogół trudniej. Jarosław Kurski przez lata rekonstruował prawdę o swojej rodzinie, celowo wypieraną, przeinaczaną i pomijaną przez innych, w tym przez jego ukochaną matkę. Efektem zdumiewającego, pełnego zawirowań śledztwa historycznego są dzieje rodu rozsianego od Ukrainy po Brazylię i od Wielkiej Brytanii po Australię, z miejscem urodzenia autora — Gdańskiem, w samym sercu.
„Książka potwierdza, że istnieją polscy marani, którzy jak hiszpańscy conversos przyjęli chrześcijaństwo, ale zachowali pamięć o swym żydowskim pochodzeniu. Jarosław Kurski, przełamując zmowę milczenia, odsłania rodzinne sekrety i opowiada historię syna, którego dręczy brakujący element w genealogicznej układance. Zadaje sobie dramatyczne pytanie: dlaczego dziady i dybuki — duchy przodków polskich i żydowskich — nie mogą stać w jednym domu? I czy możliwe jest ich pojednanie?” [Agata Bielik-Robson]
JAROSŁAW KURSKI — Zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”. Gdańszczanin. Ukończył prawo. Należał do opozycyjnego Ruchu Młodej Polski. Aresztowany w stanie wojennym. Członek redakcji „Solidarności”, podziemnego pisma regionu gdańskiego, którego pierwszy numer ukazał się w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980roku. Pracował dla hiszpańskiej agencji prasowej EFE i w „Tygodniku Gdańskim”. Był rzecznikiem prasowym Lecha Wałęsy. W sprzeciwie wobec „wojny na górze” zrezygnował z pracy. Opublikował Wodza, polityczny portret przewodniczącego „S” na tle ówczesnych wydarzeń. Od 1991 roku publicysta „Wyborczej”, a od 2006 roku jej wicenaczelny. Prowadził rozmowy polityczne w Polsacie, TVP i TOK FM. Autor esejów o Raymondzie Aronie Pokój z widokiem na historię, biografii Jan Nowak-Jeziorański. Kurier wolności oraz książki Dziady i dybuki. Opowieść dygresyjna, za którą otrzymał m.in. Nagrodę Historyczną tygodnika „Polityka”. Oficer Krzyża Orderu Odrodzenia Polski i Kawaler Orderu Francuskiej Legii Honorowej.
Intymna, intelektualna i interwencyjna. Książka, po którą powinna sięgnąć każda lesbijka w Polsce. Moja ukochana i ja to poruszająca historia miłości. Od szaleńczego zakochania, które sprawia, że żyjemy poza czasem, w stanie permanentnego uniesienia. Przez intensywnie rozwijającą się relację, która daje wrażenie poznawania świata z zupełnie odmiennej perspektywy. Wreszcie — tworzenie domu, obrastanie w tylko sobie znane rytuały, oswajanie samych siebie z budowaniem nowego, wspólnego życia.
Idylliczny obraz jest jednak weryfikowany przez rzeczywistość. Renata Lis, pisarka po pięćdziesiątce, przez ponad połowę życia jest w związku z kobietą. Wprost i bez zbędnego romantyzowania ukazuje, jak zmieniały się społeczno-kulturowe realia bycia lesbijką w Polsce, z jakimi trudnościami muszą mierzyć się pary homoseksualne w naszym kraju, ale pisze też o codzienności, kotach i życiu z depresją.
Autorka nominowanego do Nagrody Nike eseju Lesbos szczerze przygląda się również swojemu dorastaniu w centrum patriarchalnej i często homofobicznej społeczności w okresie PRL-u, a także chorobie i śmierci matki. Ta intymna autobiograficzna opowieść skłania do refleksji o wpływie warunków społecznych na indywidualne wybory, pokazując, że życie wielu z nas mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie doświadczenie wykluczenia i nierówności.
RENATA LIS — Pisarka i tłumaczka. Za debiutancką Rękę Flauberta otrzymała m.in. nominację do Nagrody Literackiej Nike i Nagrody Literackiej m.st. Warszawy, a także nagrodę Warszawskiej Premiery Literackiej, nagrodę Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu i przyznawane przez Bibliotekę Narodową Skrzydła Dedala. Jej książka W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu znalazła się w finale Nagrody Literackiej Nike i półfinale Nagrody Literackiej Europy Środkowej Angelus; otrzymała nominacje do Nagrody Literackiej Gdynia, Nagrody Literackiej m.st. Warszawy i Nagrody Literackiej dla Autorki Gryfia, ukazała się też w języku rosyjskim (Moskwa 2022, niezależne wydawnictwo Tekst). Z równie gorącym przyjęciem spotkał się jej biograficzny esej Lesbos, nominowany m.in. do Nagrody Literackiej Nike i Górnośląskiej Nagrody Literackiej Juliusz. W 2022 roku Renata Lis została nominowana do Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima za całokształt twórczości (z Jerzym Jarniewiczem i Michałem Witkowskim). Jej ostatnia książka, Moja ukochana i ja, była nominowana do Nagrody Literackiej Nike. Eseje i felietony publikuje w „Książkach. Magazynie do Czytania”, „Polityce”, „Przekroju” i „Dwutygodniku”.
Intymna, intelektualna i interwencyjna. Książka, po którą powinna sięgnąć każda lesbijka w Polsce. Moja ukochana i ja to poruszająca historia miłości. Od szaleńczego zakochania, które sprawia, że żyjemy poza czasem, w stanie permanentnego uniesienia. Przez intensywnie rozwijającą się relację, która daje wrażenie poznawania świata z zupełnie odmiennej perspektywy. Wreszcie — tworzenie domu, obrastanie w tylko sobie znane rytuały, oswajanie samych siebie z budowaniem nowego, wspólnego życia.
Idylliczny obraz jest jednak weryfikowany przez rzeczywistość. Renata Lis, pisarka po pięćdziesiątce, przez ponad połowę życia jest w związku z kobietą. Wprost i bez zbędnego romantyzowania ukazuje, jak zmieniały się społeczno-kulturowe realia bycia lesbijką w Polsce, z jakimi trudnościami muszą mierzyć się pary homoseksualne w naszym kraju, ale pisze też o codzienności, kotach i życiu z depresją.
Autorka nominowanego do Nagrody Nike eseju Lesbos szczerze przygląda się również swojemu dorastaniu w centrum patriarchalnej i często homofobicznej społeczności w okresie PRL-u, a także chorobie i śmierci matki. Ta intymna autobiograficzna opowieść skłania do refleksji o wpływie warunków społecznych na indywidualne wybory, pokazując, że życie wielu z nas mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie doświadczenie wykluczenia i nierówności.
RENATA LIS — Pisarka i tłumaczka. Za debiutancką Rękę Flauberta otrzymała m.in. nominację do Nagrody Literackiej Nike i Nagrody Literackiej m.st. Warszawy, a także nagrodę Warszawskiej Premiery Literackiej, nagrodę Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu i przyznawane przez Bibliotekę Narodową Skrzydła Dedala. Jej książka W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu znalazła się w finale Nagrody Literackiej Nike i półfinale Nagrody Literackiej Europy Środkowej Angelus; otrzymała nominacje do Nagrody Literackiej Gdynia, Nagrody Literackiej m.st. Warszawy i Nagrody Literackiej dla Autorki Gryfia, ukazała się też w języku rosyjskim (Moskwa 2022, niezależne wydawnictwo Tekst). Z równie gorącym przyjęciem spotkał się jej biograficzny esej Lesbos, nominowany m.in. do Nagrody Literackiej Nike i Górnośląskiej Nagrody Literackiej Juliusz. W 2022 roku Renata Lis została nominowana do Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima za całokształt twórczości (z Jerzym Jarniewiczem i Michałem Witkowskim). Jej ostatnia książka, Moja ukochana i ja, była nominowana do Nagrody Literackiej Nike. Eseje i felietony publikuje w „Książkach. Magazynie do Czytania”, „Polityce”, „Przekroju” i „Dwutygodniku”.
Maj. Koniec świata. Stąd wszędzie jest daleko. Dwie kobiety przyjeżdżają tu, zostawiając za sobą dotychczasowe życie. Ale nie wita ich sielska rzeczywistość. Róża choruje, a jej mąż, by ją ratować, powoli rozmontowuje porządek, który konstruował całe życie. Maja dotyka zmiana, którą trudno oswoić. Przyjezdne nie mogą, a może nie chcą, zapobiec nieuchronnej katastrofie, powoli rozprzestrzeniającej się na całą wieś. Wspomnienia mieszają się z tym, co tu i teraz, ludzkie ze zwierzęcym, troska z furią. Żywe rozpaczliwie sprzeciwia się śmierci.
Oszczędna, oddziałująca na zmysły powieść Małgorzaty Lebdy łączy wrażliwość na naturę, której częścią jest człowiek, z maestrią językową. Autorka tworzy wielowarstwową opowieść o sile żywiołów, zachłanności na życie i prywatnym kosmosie w momencie próby.
MAŁGORZATA LEBDA — Poetka, ultramaratonka, miłośniczka rzek. Autorka książek poetyckich: Otwarta na 77 stronie, Tropy, Granica lasu, Matecznik, Sny uckermärkerów, Sprawy ziemi oraz Mer de Glace. Otrzymała m.in. Stypendium im. Stanisława Barańczaka, Nagrodę Literacką Gdynia i Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej. Jej prozatorski debiut, Łakome, znalazł się w finale Nagrody Literackiej Nike.
Maj. Koniec świata. Stąd wszędzie jest daleko. Dwie kobiety przyjeżdżają tu, zostawiając za sobą dotychczasowe życie. Ale nie wita ich sielska rzeczywistość. Róża choruje, a jej mąż, by ją ratować, powoli rozmontowuje porządek, który konstruował całe życie. Maja dotyka zmiana, którą trudno oswoić. Przyjezdne nie mogą, a może nie chcą, zapobiec nieuchronnej katastrofie, powoli rozprzestrzeniającej się na całą wieś. Wspomnienia mieszają się z tym, co tu i teraz, ludzkie ze zwierzęcym, troska z furią. Żywe rozpaczliwie sprzeciwia się śmierci.
Oszczędna, oddziałująca na zmysły powieść Małgorzaty Lebdy łączy wrażliwość na naturę, której częścią jest człowiek, z maestrią językową. Autorka tworzy wielowarstwową opowieść o sile żywiołów, zachłanności na życie i prywatnym kosmosie w momencie próby.
MAŁGORZATA LEBDA — Poetka, ultramaratonka, miłośniczka rzek. Autorka książek poetyckich: Otwarta na 77 stronie, Tropy, Granica lasu, Matecznik, Sny uckermärkerów, Sprawy ziemi oraz Mer de Glace. Otrzymała m.in. Stypendium im. Stanisława Barańczaka, Nagrodę Literacką Gdynia i Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej. Jej prozatorski debiut, Łakome, znalazł się w finale Nagrody Literackiej Nike.
Piątek | 11 10 24
Najpierw była Albina. Skończyła parę klas w wiejskiej szkole, na więcej nie pozwolił jej ojciec. Potem Hanka — już z maturą, pracowniczka biurowa kopalni, w młodości nawet sportsmenka. A po Hance — Maciek, absolwent dobrych studiów, miejska inteligencja. Pozornie brzmi to jak modelowa historia awansu na tle XX wieku. Jednak przez kolejne strony tego autobiograficznego eseju przewija się niepokojące pytanie: czy to rzeczywiście był awans? Bo przecież żeby mówić o swoim lepszym życiu, trzeba założyć, że poprzednie było gorsze. A kiedy uznaje się, że wreszcie zostało się kimś, to zakłada się przy tym milcząco, że poprzednicy w sztafecie pokoleń byli nikim.
Maciej Jakubowiak na warsztat bierze swoją rodzinę, ale własna historia jest dla niego punktem wyjścia do przyjrzenia się awansowi społecznemu w szerszym ujęciu. Jaką rolę naprawdę odgrywają w nim edukacja, państwo, praca? Co nam po nim zostaje: opowieści rodziców i dziadków, stosunek do pieniędzy i podróży, a może brzuch? I jak opisać to, że choć jest lepiej, to może nie do końca się udało?
„Jeśli tak jak ja czekaliście na polskiego Eribona, oto on. Ten pięknie napisany esej opowiada losy zwykłej rodziny, wyjaśniając, w jaki sposób bieda i wykluczenie przeorały kilka pokoleń Polaków. Hanka, która czuła się nikim, miała szczęście: utalentowanego syna, który dostrzegł w niej wspaniałą bohaterkę literacką. Ale to on jest jej dłużnikiem i o tym także jest ta książka. Błyskotliwa, wzruszająca i ważna.” [Joanna Kuciel-Frydryszak]
MACIEJ JAKUBOWIAK — Eseista, wicenaczelny magazynu „Dwutygodnik”. Autor książek Ostatni ludzie. Wymyślanie końca świata, Nieuchronny plagiat oraz Hanka. Opowieść o awansie. Jego teksty można też znaleźć w „Tygodniku Powszechnym”, „Książkach”, „Polityce”, „Znaku” i „Piśmie”. Laureat Nagrody im. Adama Włodka, nagrody Krakowskiej Książki Miesiąca, stypendium twórczego Miasta Krakowa i nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO, nominowany do Nagrody-Stypendium im. Stanisława Barańczaka i Odkryć Empiku. W 2017 roku obronił doktorat z literaturoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Za esej Koniec z akademią był nominowany do nagrody Grand Press. Uczestnik Wirtualnej Rezydencji Literackiej w Melbourne i Wyszehradzkiej Rezydencji Literackiej w Bratysławie. Od 2021 roku juror Nagrody Literackiej m.st. Warszawy, a od 2024 roku również Poznańskiej Nagrody Literackiej.
Najpierw była Albina. Skończyła parę klas w wiejskiej szkole, na więcej nie pozwolił jej ojciec. Potem Hanka — już z maturą, pracowniczka biurowa kopalni, w młodości nawet sportsmenka. A po Hance — Maciek, absolwent dobrych studiów, miejska inteligencja. Pozornie brzmi to jak modelowa historia awansu na tle XX wieku. Jednak przez kolejne strony tego autobiograficznego eseju przewija się niepokojące pytanie: czy to rzeczywiście był awans? Bo przecież żeby mówić o swoim lepszym życiu, trzeba założyć, że poprzednie było gorsze. A kiedy uznaje się, że wreszcie zostało się kimś, to zakłada się przy tym milcząco, że poprzednicy w sztafecie pokoleń byli nikim.
Maciej Jakubowiak na warsztat bierze swoją rodzinę, ale własna historia jest dla niego punktem wyjścia do przyjrzenia się awansowi społecznemu w szerszym ujęciu. Jaką rolę naprawdę odgrywają w nim edukacja, państwo, praca? Co nam po nim zostaje: opowieści rodziców i dziadków, stosunek do pieniędzy i podróży, a może brzuch? I jak opisać to, że choć jest lepiej, to może nie do końca się udało?
„Jeśli tak jak ja czekaliście na polskiego Eribona, oto on. Ten pięknie napisany esej opowiada losy zwykłej rodziny, wyjaśniając, w jaki sposób bieda i wykluczenie przeorały kilka pokoleń Polaków. Hanka, która czuła się nikim, miała szczęście: utalentowanego syna, który dostrzegł w niej wspaniałą bohaterkę literacką. Ale to on jest jej dłużnikiem i o tym także jest ta książka. Błyskotliwa, wzruszająca i ważna.” [Joanna Kuciel-Frydryszak]
MACIEJ JAKUBOWIAK — Eseista, wicenaczelny magazynu „Dwutygodnik”. Autor książek Ostatni ludzie. Wymyślanie końca świata, Nieuchronny plagiat oraz Hanka. Opowieść o awansie. Jego teksty można też znaleźć w „Tygodniku Powszechnym”, „Książkach”, „Polityce”, „Znaku” i „Piśmie”. Laureat Nagrody im. Adama Włodka, nagrody Krakowskiej Książki Miesiąca, stypendium twórczego Miasta Krakowa i nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO, nominowany do Nagrody-Stypendium im. Stanisława Barańczaka i Odkryć Empiku. W 2017 roku obronił doktorat z literaturoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Za esej Koniec z akademią był nominowany do nagrody Grand Press. Uczestnik Wirtualnej Rezydencji Literackiej w Melbourne i Wyszehradzkiej Rezydencji Literackiej w Bratysławie. Od 2021 roku juror Nagrody Literackiej m.st. Warszawy, a od 2024 roku również Poznańskiej Nagrody Literackiej.
Instrukcja dla pań sprzątających — W pełnych niespodzianek opowiadaniach Lucii Berlin naprawdę się dzieje. Nauczycielka w znoszonym swetrze zostaje zwolniona za to, że jest komunistką, stary człowiek umiera w domku na szczycie góry pośród swoich zwierząt, małą dziewczynkę wyrzucają ze szkoły za uderzenie zakonnicy, komuś wyrywa się wszystkie zęby na raz.
Jednocześnie Berlin nie pozwala zapomnieć o powodach, by nieustannie zachwycać się światem — krowy stojące po kolana w czerwonych kwiatach, pola łubinu, różowy wieczornik rosnący w zaułku za szpitalem, podróż autobusem. Sekretnym składnikiem jej prozy jest tempo — nieustanne zmiany nadają tekstom żywotność. To znak firmowy jej sztuki. Jeden z synów Berlin powiedział po jej śmierci: „Pisała prawdziwe historie, niekoniecznie autobiograficzne, ale niewiele brakowało”.
„Część autorów opowiadań, jak Czechow, Alice Munro czy William Trevor, podchodzi do czytelnika i delikatnie klepie go po ramieniu: 'Proszę usiąść, posłuchać, co mam do powiedzenia’. Lucia Berlin szarpie czytelnikiem, przewraca i wciska jego twarz w ziemię. 'Wysłuchasz mnie, choćbym miała cię przymusić’ — warczą jej teksty.” [„The New York Times Book Review”]
Witaj w domu — Nieustannie szukała domu: Alaska, Idaho, Kentucky, Nowy Jork, Nowy Meksyk. Niepewność i zmiany nadawały rytm jej życiu. Jednak pośród zamieszania zawsze znajdowała czas, żeby obserwować i nasłuchiwać. Wszystko po to, by wieczorem obrazy i wiadomości z danego dnia ułożyć w opowiadanie lub przejmujący list.
To migawki z prywatnego życia jednej z najwybitniejszych amerykańskich pisarek. Dzięki nim możemy dostrzec źródło opowiadań, które przyniosły jej światową sławę, i wejść w świat Lucii Berlin — trzykrotnie wyjść za mąż, marznąć w nowojorskim mieszkaniu, zwiedzać z synkami wielkie muzea, dzielić się z poetą Edwardem Dornem rozterkami dotyczącymi własnej twórczości, zakochać się w Ringo Starze (mieć fryzurę na Beatlesa!), ponownie napełnić nadzieją zmęczone serce, w końcu zostać wyjątkowo popularną wykładowczynią Uniwersytetu Kolorado. Witaj w domu to także fascynujący opis życia bohemy lat 50. i 60. na amerykańsko-meksykańskim pograniczu i zapis przyjaźni z artystami poznanymi na różnych etapach życia.
„Pisarstwo Berlin jest tak przenikliwe, bezlitosne, nieposkromione; skóra po nim piecze jak przetarta alkoholem.” [Joanne O’Leary]
LUCIA BERLIN (1936–2004) — Autorka opowiadań. W swojej twórczości inspirowała się własnym życiem — dzieciństwem spędzonym w amerykańskich miasteczkach górniczych i chilijskim Santiago, trzema nieudanymi małżeństwami, problemami z alkoholem. Za życia opublikowała siedemdziesiąt sześć opowiadań, a ich pierwszy zbiór ukazał się w 1981 roku. W 1994 roku rozpoczęła pracę na Uniwersytecie Kolorado w Boulder, gdzie po dwóch latach uzyskała tytuł profesorki nadzwyczajnej. Wydany w 1990 roku tom Homesick przyniósł jej Amerykańską Nagrodę Książkową, była także laureatką Nagrody im. Jacka Londona, ale wiele wyróżnień przyszło dopiero po śmierci: opublikowany w 2015 roku tom Instrukcja dla pań sprzątających trafił na listę bestsellerów „New York Timesa”, znalazł się w finale nagrody przyznawanej przez pismo „The Kirkus Review”, pojawił się w kilku zestawieniach najlepszych książek roku, w tym na liście rekomendacji „New York Times Book Review”. W Polsce ukazał się również jej zbiór opowiadań Wieczór w raju oraz autobiograficzna proza Witaj w domu.
DOBROMIŁA JANKOWSKA — Tłumaczka literatury anglojęzycznej. Przełożyła ponad dziewięćdziesiąt książek, w tym opowiadania Lucii Berlin i Lauren Groff oraz powieści Sigrid Nunez. Tłumaczyła dla wydawnictw Pauza, Agora, Poznańskie, Czarne, Marginesy i in.. Była koordynatorką Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania, obecnie jest kierowniczką Gabinetu Literackiego im. Tadeusza Różewicza w Muzeum Pana Tadeusza we Wrocławiu. Była jurorką Nagrody za Twórczość Translatorską im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego oraz konkursu na najlepszy zbiór opowiadań imienia Franka O’Connora (Cork, Irlandia), jednej z najbardziej prestiżowych nagród literackich na świecie. W 2020 roku nagrodzona tytułem jednej z 30 Kreatywnych Wrocławia.
Instrukcja dla pań sprzątających — W pełnych niespodzianek opowiadaniach Lucii Berlin naprawdę się dzieje. Nauczycielka w znoszonym swetrze zostaje zwolniona za to, że jest komunistką, stary człowiek umiera w domku na szczycie góry pośród swoich zwierząt, małą dziewczynkę wyrzucają ze szkoły za uderzenie zakonnicy, komuś wyrywa się wszystkie zęby na raz.
Jednocześnie Berlin nie pozwala zapomnieć o powodach, by nieustannie zachwycać się światem — krowy stojące po kolana w czerwonych kwiatach, pola łubinu, różowy wieczornik rosnący w zaułku za szpitalem, podróż autobusem. Sekretnym składnikiem jej prozy jest tempo — nieustanne zmiany nadają tekstom żywotność. To znak firmowy jej sztuki. Jeden z synów Berlin powiedział po jej śmierci: „Pisała prawdziwe historie, niekoniecznie autobiograficzne, ale niewiele brakowało”.
„Część autorów opowiadań, jak Czechow, Alice Munro czy William Trevor, podchodzi do czytelnika i delikatnie klepie go po ramieniu: 'Proszę usiąść, posłuchać, co mam do powiedzenia’. Lucia Berlin szarpie czytelnikiem, przewraca i wciska jego twarz w ziemię. 'Wysłuchasz mnie, choćbym miała cię przymusić’ — warczą jej teksty.” [„The New York Times Book Review”]
Witaj w domu — Nieustannie szukała domu: Alaska, Idaho, Kentucky, Nowy Jork, Nowy Meksyk. Niepewność i zmiany nadawały rytm jej życiu. Jednak pośród zamieszania zawsze znajdowała czas, żeby obserwować i nasłuchiwać. Wszystko po to, by wieczorem obrazy i wiadomości z danego dnia ułożyć w opowiadanie lub przejmujący list.
To migawki z prywatnego życia jednej z najwybitniejszych amerykańskich pisarek. Dzięki nim możemy dostrzec źródło opowiadań, które przyniosły jej światową sławę, i wejść w świat Lucii Berlin — trzykrotnie wyjść za mąż, marznąć w nowojorskim mieszkaniu, zwiedzać z synkami wielkie muzea, dzielić się z poetą Edwardem Dornem rozterkami dotyczącymi własnej twórczości, zakochać się w Ringo Starze (mieć fryzurę na Beatlesa!), ponownie napełnić nadzieją zmęczone serce, w końcu zostać wyjątkowo popularną wykładowczynią Uniwersytetu Kolorado. Witaj w domu to także fascynujący opis życia bohemy lat 50. i 60. na amerykańsko-meksykańskim pograniczu i zapis przyjaźni z artystami poznanymi na różnych etapach życia.
„Pisarstwo Berlin jest tak przenikliwe, bezlitosne, nieposkromione; skóra po nim piecze jak przetarta alkoholem.” [Joanne O’Leary]
LUCIA BERLIN (1936–2004) — Autorka opowiadań. W swojej twórczości inspirowała się własnym życiem — dzieciństwem spędzonym w amerykańskich miasteczkach górniczych i chilijskim Santiago, trzema nieudanymi małżeństwami, problemami z alkoholem. Za życia opublikowała siedemdziesiąt sześć opowiadań, a ich pierwszy zbiór ukazał się w 1981 roku. W 1994 roku rozpoczęła pracę na Uniwersytecie Kolorado w Boulder, gdzie po dwóch latach uzyskała tytuł profesorki nadzwyczajnej. Wydany w 1990 roku tom Homesick przyniósł jej Amerykańską Nagrodę Książkową, była także laureatką Nagrody im. Jacka Londona, ale wiele wyróżnień przyszło dopiero po śmierci: opublikowany w 2015 roku tom Instrukcja dla pań sprzątających trafił na listę bestsellerów „New York Timesa”, znalazł się w finale nagrody przyznawanej przez pismo „The Kirkus Review”, pojawił się w kilku zestawieniach najlepszych książek roku, w tym na liście rekomendacji „New York Times Book Review”. W Polsce ukazał się również jej zbiór opowiadań Wieczór w raju oraz autobiograficzna proza Witaj w domu.
DOBROMIŁA JANKOWSKA — Tłumaczka literatury anglojęzycznej. Przełożyła ponad dziewięćdziesiąt książek, w tym opowiadania Lucii Berlin i Lauren Groff oraz powieści Sigrid Nunez. Tłumaczyła dla wydawnictw Pauza, Agora, Poznańskie, Czarne, Marginesy i in.. Była koordynatorką Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania, obecnie jest kierowniczką Gabinetu Literackiego im. Tadeusza Różewicza w Muzeum Pana Tadeusza we Wrocławiu. Była jurorką Nagrody za Twórczość Translatorską im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego oraz konkursu na najlepszy zbiór opowiadań imienia Franka O’Connora (Cork, Irlandia), jednej z najbardziej prestiżowych nagród literackich na świecie. W 2020 roku nagrodzona tytułem jednej z 30 Kreatywnych Wrocławia.
Halina, Wanda, Krystyna. Trzy kobiety, jedno nazwisko, zbliżone lata aktywności, ta sama klasa społeczna. Często je mylono, dopisywano im nieistniejące pseudonimy, litery w nazwisku, przypisywano nie ich intencje, mieszano szczegóły biografii, jeden życiorys rozpisywano na trzy albo, częściej, trzy zlepiano w jeden.
Halina Krahelska, legendarna inspektorka pracy, działaczka społeczna i komunistka. Kwestionowała każdy system, a na obiad podawała pogadankę o zatrudnianiu dzieci w łódzkich fabrykach włókienniczych, choć przecież gotowała podobno znakomicie, goście chwalili zwłaszcza jej pieczyste, i piekła mazurki. Nikomu się nie kłaniała. Wanda Krahelska, zamachowczyni z dobrego domu, stała na balkonie w peruce, gdy ulicą jechał powóz carskiego namiestnika. Krystyna Krahelska użyczyła twarzy i ciała pomnikowi warszawskiej Syrenki i jak syrena była dzielna i jasna, a żaden dom nie był jej domem.
Klisze, klisze. Więc jak to opowiedzieć? Może usunąć nietrafione epitety, spróbować znaleźć nowe, poddać się, spróbować raz jeszcze. Starać się o obiektywizm i dystans, a potem jednak oceniać. Przykładać współczesną miarę do niewspółczesnych zamiarów, bez pozwolenia czytać cudze listy, rewidować pamięć, tropić błędy, popełniać własne, wpadać w pułapki, gubić się w ślepych zaułkach pomylonych życiorysów, opowiadać. To jest książka o Halinie Krahelskiej i innych kobietach z rodziny Krahelskich. To jest książka o kliszach. Niektóre są prześwietlone.
„Przecięty los. Tak napisała Halina Krahelska o sobie, kiedy po amputacji nogi kontynuowała dla BiP AK kronikę wojenną: 'Moja kronika będzie od teraz prowadzona przez osobę o uciętych możliwościach’. Przypomniałam sobie o tym, kiedy ruszyłam śladami Krystyny Krahelskiej, najmłodszej z moich bohaterek. Halinie przecięła możliwości piła chirurgiczna, Krystynie kula z niemieckiego karabinu odebrała od razu resztę życia. Zginęła w pierwszym dniu Powstania Warszawskiego, może kwadrans po siedemnastej. Przeżyła zaledwie trzydzieści lat. Czy stałaby się kobietą spełnioną, jak jej ciotki, gdyby miała więcej szczęścia podczas ataku na Dom Prasy?” [Olga Gitkiewicz, „Przekrój”]
OLGA GITKIEWICZ — Reporterka i redaktorka, felietonistka miesięcznika „Znak”, współpracowniczka Instytutu Reportażu i tygodnika „Polityka”. Jej reporterski debiut o polskim rynku pracy (Nie hańbi) został znakomicie przyjęty. Otrzymał nominacje do Nagrody Literackiej Nike, Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego oraz Nagrody im. Teresy Torańskiej. Reportaż Nie zdążę, o kryzysie polskiego transportu publicznego, nagrodzono tytułem Reporterskiej Książki Roku Grand Press. W 2021 opublikowała trzecią książkę, Krahelska. Krahelskie.
Halina, Wanda, Krystyna. Trzy kobiety, jedno nazwisko, zbliżone lata aktywności, ta sama klasa społeczna. Często je mylono, dopisywano im nieistniejące pseudonimy, litery w nazwisku, przypisywano nie ich intencje, mieszano szczegóły biografii, jeden życiorys rozpisywano na trzy albo, częściej, trzy zlepiano w jeden.
Halina Krahelska, legendarna inspektorka pracy, działaczka społeczna i komunistka. Kwestionowała każdy system, a na obiad podawała pogadankę o zatrudnianiu dzieci w łódzkich fabrykach włókienniczych, choć przecież gotowała podobno znakomicie, goście chwalili zwłaszcza jej pieczyste, i piekła mazurki. Nikomu się nie kłaniała. Wanda Krahelska, zamachowczyni z dobrego domu, stała na balkonie w peruce, gdy ulicą jechał powóz carskiego namiestnika. Krystyna Krahelska użyczyła twarzy i ciała pomnikowi warszawskiej Syrenki i jak syrena była dzielna i jasna, a żaden dom nie był jej domem.
Klisze, klisze. Więc jak to opowiedzieć? Może usunąć nietrafione epitety, spróbować znaleźć nowe, poddać się, spróbować raz jeszcze. Starać się o obiektywizm i dystans, a potem jednak oceniać. Przykładać współczesną miarę do niewspółczesnych zamiarów, bez pozwolenia czytać cudze listy, rewidować pamięć, tropić błędy, popełniać własne, wpadać w pułapki, gubić się w ślepych zaułkach pomylonych życiorysów, opowiadać. To jest książka o Halinie Krahelskiej i innych kobietach z rodziny Krahelskich. To jest książka o kliszach. Niektóre są prześwietlone.
„Przecięty los. Tak napisała Halina Krahelska o sobie, kiedy po amputacji nogi kontynuowała dla BiP AK kronikę wojenną: 'Moja kronika będzie od teraz prowadzona przez osobę o uciętych możliwościach’. Przypomniałam sobie o tym, kiedy ruszyłam śladami Krystyny Krahelskiej, najmłodszej z moich bohaterek. Halinie przecięła możliwości piła chirurgiczna, Krystynie kula z niemieckiego karabinu odebrała od razu resztę życia. Zginęła w pierwszym dniu Powstania Warszawskiego, może kwadrans po siedemnastej. Przeżyła zaledwie trzydzieści lat. Czy stałaby się kobietą spełnioną, jak jej ciotki, gdyby miała więcej szczęścia podczas ataku na Dom Prasy?” [Olga Gitkiewicz, „Przekrój”]
OLGA GITKIEWICZ — Reporterka i redaktorka, felietonistka miesięcznika „Znak”, współpracowniczka Instytutu Reportażu i tygodnika „Polityka”. Jej reporterski debiut o polskim rynku pracy (Nie hańbi) został znakomicie przyjęty. Otrzymał nominacje do Nagrody Literackiej Nike, Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego oraz Nagrody im. Teresy Torańskiej. Reportaż Nie zdążę, o kryzysie polskiego transportu publicznego, nagrodzono tytułem Reporterskiej Książki Roku Grand Press. W 2021 opublikowała trzecią książkę, Krahelska. Krahelskie.
Żyła na własnych warunkach. Brawurowo, pod prąd, wbrew wszelkim przeciwnościom. Po swojemu. Żydówka, która wyszła z warszawskiego getta. Reporterka, która straciła wzrok. Widząca innymi zmysłami. Kochająca i toksyczna córka, żona, matka i babcia. Przyjaciółka poetów — Broniewskiego, a później Białoszewskiego. Joginka. Ale przede wszystkim — poetka i pisarka. Kiedy czegoś zapragnęła, nic nie mogło jej powstrzymać. A nade wszystko chciała być artystką, tworzyć.
Justyna Sobolewska wczytuje się w autofikcyjną twórczość Stańczakowej i przedziera się przez pełne niespodzianek archiwum pisarki. Odkrywa nie tylko fascynującą postać swojej babki, ale i jej zagmatwaną historię. Tworzy poruszający obraz skomplikowanych więzi rodzinnych i na nowo nawiązuje przerwaną niemal trzydzieści lat wcześniej rozmowę.
„Jej właściwy czas nadszedł dopiero teraz i nie pozostało mi nic innego, jak spełnić jej marzenie i sprawić, żeby czytelniczki i czytelnicy ją poznali. Bo ona miała im coś do powiedzenia. A też wiem, ponieważ zajmuję się literaturą, że jeżeli artysta umiera, to zazwyczaj wpada w niepamięć. Historia literatury to jest historia zapominania. Spora część ważnych jeszcze w latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych pisarzy zupełnie przepadła. Dlatego tak bardzo chcę przypomnieć twórczość Jadwigi Stańczakowej. Tym bardziej, że za jej życia nie wzbudziła ona takiego zainteresowania, na jakie zasługiwała.” [Justyna Sobolewska, Culture.pl]
JUSTYNA SOBOLEWSKA — Krytyczka literacka, publicystka tygodnika „Polityka”. Opublikowała: Książka o czytaniu, czyli resztę dopisz sam, Miron, Ilia, Kornel. Opowieść biograficzna o Kornelu Filipowiczu (nominacja do Górnośląskiej Nagrody Literackiej Juliusz), Stówka. Przeczytaj to jeszcze raz (wraz z Anną Dziewit-Meller), Jadwiga. Opowieść o Stańczakowej. Jest laureatką nagrody PIK-owy Laur, przyznawanej przez Polską Izbę Książki za promocję czytelnictwa.
Żyła na własnych warunkach. Brawurowo, pod prąd, wbrew wszelkim przeciwnościom. Po swojemu. Żydówka, która wyszła z warszawskiego getta. Reporterka, która straciła wzrok. Widząca innymi zmysłami. Kochająca i toksyczna córka, żona, matka i babcia. Przyjaciółka poetów — Broniewskiego, a później Białoszewskiego. Joginka. Ale przede wszystkim — poetka i pisarka. Kiedy czegoś zapragnęła, nic nie mogło jej powstrzymać. A nade wszystko chciała być artystką, tworzyć.
Justyna Sobolewska wczytuje się w autofikcyjną twórczość Stańczakowej i przedziera się przez pełne niespodzianek archiwum pisarki. Odkrywa nie tylko fascynującą postać swojej babki, ale i jej zagmatwaną historię. Tworzy poruszający obraz skomplikowanych więzi rodzinnych i na nowo nawiązuje przerwaną niemal trzydzieści lat wcześniej rozmowę.
„Jej właściwy czas nadszedł dopiero teraz i nie pozostało mi nic innego, jak spełnić jej marzenie i sprawić, żeby czytelniczki i czytelnicy ją poznali. Bo ona miała im coś do powiedzenia. A też wiem, ponieważ zajmuję się literaturą, że jeżeli artysta umiera, to zazwyczaj wpada w niepamięć. Historia literatury to jest historia zapominania. Spora część ważnych jeszcze w latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych pisarzy zupełnie przepadła. Dlatego tak bardzo chcę przypomnieć twórczość Jadwigi Stańczakowej. Tym bardziej, że za jej życia nie wzbudziła ona takiego zainteresowania, na jakie zasługiwała.” [Justyna Sobolewska, Culture.pl]
JUSTYNA SOBOLEWSKA — Krytyczka literacka, publicystka tygodnika „Polityka”. Opublikowała: Książka o czytaniu, czyli resztę dopisz sam, Miron, Ilia, Kornel. Opowieść biograficzna o Kornelu Filipowiczu (nominacja do Górnośląskiej Nagrody Literackiej Juliusz), Stówka. Przeczytaj to jeszcze raz (wraz z Anną Dziewit-Meller), Jadwiga. Opowieść o Stańczakowej. Jest laureatką nagrody PIK-owy Laur, przyznawanej przez Polską Izbę Książki za promocję czytelnictwa.
Sobota | 12 10 24
Bohaterka tej książki nie należy do siebie. Nie ma imienia, prawa do własnego ciała, jej zdanie się nie liczy. Mała dziewczynka zepchnięta na margines spraw dorosłych bywa wciągana w środek rodzinnego dramatu jako narzędzie szantażu czy rekwizyt w teatrze pozorów. Mimo to bohaterka-narratorka opowiada. Odzyskuje podmiotowość dzięki językowi i wyobraźni, które dają napęd doświadczeniu — głównie cierpienia i bólu, ale też przyjemności i zdumienia światem.
„I nagle wyrósł wokół mnie świat upiornie zmysłowy, pachnący przetrawionymi piwem, smakujący zależałym ptasim mleczkiem, gryzący jak wełniany sweter, którego jednak nie chciałam zdjąć. Kiedy dotarłam do ostatniej strony, och, jak żałowałam. Dla mnie odkrycie na miarę Marieke Lucas Rijneveld.” [Aleksandra Zbroja]
WIKTORIA BIEŻUŃSKA — Urodzona na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Mieszka w Gdańsku Wrzeszczu, dzielnicy, w której żyli Günter Grass i Sat-Okh. Opublikowała Przechodząc przez próg, zagwiżdżę. W przyszłości zamierza poszerzać swój biogram o kolejne fakty.
Bohaterka tej książki nie należy do siebie. Nie ma imienia, prawa do własnego ciała, jej zdanie się nie liczy. Mała dziewczynka zepchnięta na margines spraw dorosłych bywa wciągana w środek rodzinnego dramatu jako narzędzie szantażu czy rekwizyt w teatrze pozorów. Mimo to bohaterka-narratorka opowiada. Odzyskuje podmiotowość dzięki językowi i wyobraźni, które dają napęd doświadczeniu — głównie cierpienia i bólu, ale też przyjemności i zdumienia światem.
„I nagle wyrósł wokół mnie świat upiornie zmysłowy, pachnący przetrawionymi piwem, smakujący zależałym ptasim mleczkiem, gryzący jak wełniany sweter, którego jednak nie chciałam zdjąć. Kiedy dotarłam do ostatniej strony, och, jak żałowałam. Dla mnie odkrycie na miarę Marieke Lucas Rijneveld.” [Aleksandra Zbroja]
WIKTORIA BIEŻUŃSKA — Urodzona na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Mieszka w Gdańsku Wrzeszczu, dzielnicy, w której żyli Günter Grass i Sat-Okh. Opublikowała Przechodząc przez próg, zagwiżdżę. W przyszłości zamierza poszerzać swój biogram o kolejne fakty.
Autor książek wierszem i prozą Maciej Bobula zabiera nas w świat dzieciństwa oglądanego przez ramię. W jego najnowszym tomie znajdziemy więc słodkie czereśnie, ale też martwe zwierzęta, przemoc, wspomnienia filmów, których nie da się zapomnieć i nieustannie powracającą śmierć. Pustko zwabia czytelników bajkową stroną wizualną, rysunkami z zeszytów, które, jak wiersze Bobuli, chwytają moment, emocję, afekt. Chwilę później oddaje głos Człowiekowi Słoniowi z filmu Davida Lyncha, a ten wyznaje: „świat był mi koszmarem”. Bo cierpienie i śmierć to główne postaci tej książki. Bobula pisze poezję szczątków, w której los ludzi nie góruje wcale nad losem zwierząt. Poznajemy tu koty, jeże, psy.
Język Pustko to połączenie tradycji, ludowej melodii i polskości z nowoczesnością, rapem. Zawołanie „mordo” spotyka tu „mord”, jest jego sąsiadem. Nie wiadomo tylko czy tym dobrym czy złym. Wiersze Macieja Bobuli się nie kończą, rozmawiają ze sobą, opowieść zmienia na chwilę temat i nastrój. Jesteśmy na wsi, w klasie, jesteśmy na podwórku, jesteśmy na pogrzebie, jesteśmy w kosmosie. Jest o dzieciństwie, samobójstwie, płci, planecie i kolonializmie. Raperka Little Simz występuje tu na jednej scenie z ofiarami polskich pogromów. To poezja obrazów odzyskanych. Trwalszych niż ziemia.
MACIEJ BOBULA — Autor książek wierszem (wsie, animalia, miscellanea oraz Pustko) i prozą (Szalejów, Franciszka, Maryśka i ja). Laureat kilku nagród, m.in. Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius za najlepszy debiut poetycki, Złotego Środka Poezji, Nagrody im. Kazimiery Iłłakowiczówny. Nominowany do Nagrody im. Witolda Gombrowicza, Nagrody Conrada, Nagrody im. Wisławy Szymborskiej oraz Nagrody Literackiej m. st. Warszawy. Tłumacz z języka duńskiego (Po słońcu Jonasa Eiki, Nordkraft Jakoba Ejersbo).
Autor książek wierszem i prozą Maciej Bobula zabiera nas w świat dzieciństwa oglądanego przez ramię. W jego najnowszym tomie znajdziemy więc słodkie czereśnie, ale też martwe zwierzęta, przemoc, wspomnienia filmów, których nie da się zapomnieć i nieustannie powracającą śmierć. Pustko zwabia czytelników bajkową stroną wizualną, rysunkami z zeszytów, które, jak wiersze Bobuli, chwytają moment, emocję, afekt. Chwilę później oddaje głos Człowiekowi Słoniowi z filmu Davida Lyncha, a ten wyznaje: „świat był mi koszmarem”. Bo cierpienie i śmierć to główne postaci tej książki. Bobula pisze poezję szczątków, w której los ludzi nie góruje wcale nad losem zwierząt. Poznajemy tu koty, jeże, psy.
Język Pustko to połączenie tradycji, ludowej melodii i polskości z nowoczesnością, rapem. Zawołanie „mordo” spotyka tu „mord”, jest jego sąsiadem. Nie wiadomo tylko czy tym dobrym czy złym. Wiersze Macieja Bobuli się nie kończą, rozmawiają ze sobą, opowieść zmienia na chwilę temat i nastrój. Jesteśmy na wsi, w klasie, jesteśmy na podwórku, jesteśmy na pogrzebie, jesteśmy w kosmosie. Jest o dzieciństwie, samobójstwie, płci, planecie i kolonializmie. Raperka Little Simz występuje tu na jednej scenie z ofiarami polskich pogromów. To poezja obrazów odzyskanych. Trwalszych niż ziemia.
MACIEJ BOBULA — Autor książek wierszem (wsie, animalia, miscellanea oraz Pustko) i prozą (Szalejów, Franciszka, Maryśka i ja). Laureat kilku nagród, m.in. Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius za najlepszy debiut poetycki, Złotego Środka Poezji, Nagrody im. Kazimiery Iłłakowiczówny. Nominowany do Nagrody im. Witolda Gombrowicza, Nagrody Conrada, Nagrody im. Wisławy Szymborskiej oraz Nagrody Literackiej m. st. Warszawy. Tłumacz z języka duńskiego (Po słońcu Jonasa Eiki, Nordkraft Jakoba Ejersbo).
Nowa książka laureata Nagrody Literackiej Nike 2022. Osobisty wybór sześćdziesięciu pięciu wierszy pochodzących z dwunastu dotychczasowych książek poetyckich autora — od tych „z ubiegłego wieku” po osiem kolejnych tomów wydanych przez Jerzego Jarniewicza w Biurze Literackim, w tym wyróżnione Mondo cane. Znaczna część utworów prezentowana jest w nowych, poprawionych przez autora wersjach. Całość uzupełniają niepublikowany dotąd w żadnym tomie wiersz Stairway to Heaven oraz przekrojowe posłowia autorstwa Joanny Orskiej i Kacpra Bartczaka.
„Uprawiana przez Jarniewicza wywrotowa nostalgia zdaje się bardzo potrzebna, bo w tym świecie znika się nader szybko. Zniknęła Łódź włókiennicza, zniknęły łódzkie kina, wkrótce ‘będą prywatyzowali ptaki’, a potem ‘będą grodzić niebo’. Wiersze Jarniewicza wychwytują jednak różne rodzaje znikania: autor odnotowuje zachłanność kapitalizmu, ale potrafi z empatią przypomnieć ludzi publicznie zawstydzonych. W dzisiejszym świecie, jak pokazuje Jarniewicz, dawną fizyczną agresję może zastąpić zawstydzanie. Dlatego granicę wyznaczaną ciału przez wstyd autor przekracza wierszem — biorąc na siebie wstyd cudzy.” [Przemysław Czapliński w laudacji wygłoszonej przy okazji wręczenia Nagrody Literackiej Nike]
JERZY JARNIEWICZ — Poeta, tłumacz, krytyk literacki, wykładowca uniwersytecki, profesor nauk humanistycznych. Jest autorem kilkunastu książek eseistycznych i krytycznoliterackich, m.in. Lista obecności (nominacja do Nagrody Literackiej Nike) i Od pieśni do skowytu. Opublikował dwanaście zbiorów wierszy, ostatnio Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną, Woda na Marsie, Puste noce (Wrocławska Nagroda Poetycka Silesius), Mondo cane (Nagroda Literacka Nike), Bagaż. Opracował antologie: Sześć poetek irlandzkich, Poetki z Wysp (z Magdą Heydel) i 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego. Autor wielu artykułów, szkiców, recenzji w pismach krajowych i zagranicznych. Od 1994 roku redaktor „Literatury na Świecie”. Odznaczony medalem Gloria Artis oraz Złotym Krzyżem Zasługi.
Nowa książka laureata Nagrody Literackiej Nike 2022. Osobisty wybór sześćdziesięciu pięciu wierszy pochodzących z dwunastu dotychczasowych książek poetyckich autora — od tych „z ubiegłego wieku” po osiem kolejnych tomów wydanych przez Jerzego Jarniewicza w Biurze Literackim, w tym wyróżnione Mondo cane. Znaczna część utworów prezentowana jest w nowych, poprawionych przez autora wersjach. Całość uzupełniają niepublikowany dotąd w żadnym tomie wiersz Stairway to Heaven oraz przekrojowe posłowia autorstwa Joanny Orskiej i Kacpra Bartczaka.
„Uprawiana przez Jarniewicza wywrotowa nostalgia zdaje się bardzo potrzebna, bo w tym świecie znika się nader szybko. Zniknęła Łódź włókiennicza, zniknęły łódzkie kina, wkrótce ‘będą prywatyzowali ptaki’, a potem ‘będą grodzić niebo’. Wiersze Jarniewicza wychwytują jednak różne rodzaje znikania: autor odnotowuje zachłanność kapitalizmu, ale potrafi z empatią przypomnieć ludzi publicznie zawstydzonych. W dzisiejszym świecie, jak pokazuje Jarniewicz, dawną fizyczną agresję może zastąpić zawstydzanie. Dlatego granicę wyznaczaną ciału przez wstyd autor przekracza wierszem — biorąc na siebie wstyd cudzy.” [Przemysław Czapliński w laudacji wygłoszonej przy okazji wręczenia Nagrody Literackiej Nike]
JERZY JARNIEWICZ — Poeta, tłumacz, krytyk literacki, wykładowca uniwersytecki, profesor nauk humanistycznych. Jest autorem kilkunastu książek eseistycznych i krytycznoliterackich, m.in. Lista obecności (nominacja do Nagrody Literackiej Nike) i Od pieśni do skowytu. Opublikował dwanaście zbiorów wierszy, ostatnio Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną, Woda na Marsie, Puste noce (Wrocławska Nagroda Poetycka Silesius), Mondo cane (Nagroda Literacka Nike), Bagaż. Opracował antologie: Sześć poetek irlandzkich, Poetki z Wysp (z Magdą Heydel) i 100 wierszy wypisanych z języka angielskiego. Autor wielu artykułów, szkiców, recenzji w pismach krajowych i zagranicznych. Od 1994 roku redaktor „Literatury na Świecie”. Odznaczony medalem Gloria Artis oraz Złotym Krzyżem Zasługi.
To się może zacząć od tego, że masz mało lat, ale jednocześnie na tyle dużo, żeby wiedzieć, że nie pasujesz. Nowa miejscowość, nowa szkoła — wszystko uwiera, wszystko szepce o tym, że nie jesteś stąd. Aż zjawia się ona. Pierwsza, prawdziwa przyjaciółka, barwna i głośna. Taka, która powie, co i jak, i z której pomocą wreszcie uda się zrzucić z siebie tę bezkształtną, dziecięcą wylinkę, rozwinąć skrzydła. Świat jednak nie stoi w miejscu i szybko okazuje się mieć na was zupełnie inne plany. Niedotrzymane obietnice i marzenia, z których nic nie wyszło: kolejne zderzenie z rzeczywistością sprawia, że pękają szwy i rwą się nawet najsilniejsze więzi. I znów wraca uwieranie, znów trzeba siebie wymyślać, dopasowywać, rozpisywać na nowo. To może się tak zacząć, choć nie musi. Ale jednak trwa i trwa, jakoś nie chce się skończyć. I być może wcale nie jest to aż taka zła wiadomość.
„Gdzie są nasze Kingi z dzieciństwa? Przyjaciółki, bliźniacze siostry w dojrzewaniu? Takie do kochania i nienawidzenia, uczące, czym jest miłość i nienawiść aż do kości? Maria Halber opowiada o dziewczyńskich związkach, dzięki którym wchodzimy w życie bez większych blizn. Niby powolna, duszna opowieść, ale napięcie czuć od pierwszego zdania. Co tak naprawdę dzieje się między słowami?” [Sylwia Chutnik]
MARIA HALBER — Publikowała m.in. w „Dwutygodniku”, „Małym Formacie”, „Wizjach” i „Magazynie Pismo”. Ma na swoim koncie książkę poetycką Przejścia. Powieść Strużki to jej prozatorski debiut.
To się może zacząć od tego, że masz mało lat, ale jednocześnie na tyle dużo, żeby wiedzieć, że nie pasujesz. Nowa miejscowość, nowa szkoła — wszystko uwiera, wszystko szepce o tym, że nie jesteś stąd. Aż zjawia się ona. Pierwsza, prawdziwa przyjaciółka, barwna i głośna. Taka, która powie, co i jak, i z której pomocą wreszcie uda się zrzucić z siebie tę bezkształtną, dziecięcą wylinkę, rozwinąć skrzydła. Świat jednak nie stoi w miejscu i szybko okazuje się mieć na was zupełnie inne plany. Niedotrzymane obietnice i marzenia, z których nic nie wyszło: kolejne zderzenie z rzeczywistością sprawia, że pękają szwy i rwą się nawet najsilniejsze więzi. I znów wraca uwieranie, znów trzeba siebie wymyślać, dopasowywać, rozpisywać na nowo. To może się tak zacząć, choć nie musi. Ale jednak trwa i trwa, jakoś nie chce się skończyć. I być może wcale nie jest to aż taka zła wiadomość.
„Gdzie są nasze Kingi z dzieciństwa? Przyjaciółki, bliźniacze siostry w dojrzewaniu? Takie do kochania i nienawidzenia, uczące, czym jest miłość i nienawiść aż do kości? Maria Halber opowiada o dziewczyńskich związkach, dzięki którym wchodzimy w życie bez większych blizn. Niby powolna, duszna opowieść, ale napięcie czuć od pierwszego zdania. Co tak naprawdę dzieje się między słowami?” [Sylwia Chutnik]
MARIA HALBER — Publikowała m.in. w „Dwutygodniku”, „Małym Formacie”, „Wizjach” i „Magazynie Pismo”. Ma na swoim koncie książkę poetycką Przejścia. Powieść Strużki to jej prozatorski debiut.
Powieść Toń opowiada losy kilku pokoleń rodziny związanej z dawnymi Prusami Wschodnimi, gdzie od wieków mieszały się tożsamość polska, mazurska, niemiecka i litewska: Historię babki Janki, arystokratki Gudrun i jej ukochanego Maxa — niemieckiego chirurga, ciotki Gertraud, syna Janki — Wolfa, i wreszcie Alicji — najmłodszej z rodziny, antropolożki, która musi zmierzyć się z koniecznością sprzedaży rodzinnej siedziby nad Gubrem, domu pełnego wspomnień i naznaczonego tajemnicą.
Śledzimy losy bohaterów i bohaterek, począwszy od czasów wojny, katastrofy Königsbergu i Rastenburga, sowieckiej nawałnicy, przez komunistyczną Polskę, już odmienioną, gdzie o przeszłości nie mówi się wcale lub mówi się szeptem, aż do czasów współczesnych, w których rozgrywa się nowy uchodźczy dramat.
„Imponująca powieść wymierzona w koncept granicy — powstała w cieniu widma 'wojny, która rozleje się na cały kontynent’.” [Izabella Adamczewska, „Książki. Magazyn do Czytania”]
ISHBEL SZATRAWSKA — Dramatopisarka, teatrolożka. Autorka dramatów, m.in.: Objects in Mirror Are Closer Than They Appear, Polowanie, Kateriny brak, Wolny strzelec oraz Żywot i śmierć pana Hersha Libkina z Sacramento w stanie Kalifornia (Wydawnictwa Cyranka). Laureatka konkursu stypendialnego Dramatopisanie organizowanego przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego oraz nagrody za najlepszy dramat sezonu w ramach Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Powieść Toń, debiut prozatorski autorki, była nominowana do Nagrody Conrada oraz otrzymała Nagrodę Wawrzyn. Literacka Nagroda Warmii i Mazur. Artykuły, felietony, recenzje i teksty teoretyczne publikowała m.in. w „Dialogu”, „Polityce”, „Czasie literatury”, „Miesięczniku Znak”, kwartalniku „Cwiszn”. Współzałożycielka i członkini zarządu Żydowskiego Instytutu Sztuki.
Powieść Toń opowiada losy kilku pokoleń rodziny związanej z dawnymi Prusami Wschodnimi, gdzie od wieków mieszały się tożsamość polska, mazurska, niemiecka i litewska: Historię babki Janki, arystokratki Gudrun i jej ukochanego Maxa — niemieckiego chirurga, ciotki Gertraud, syna Janki — Wolfa, i wreszcie Alicji — najmłodszej z rodziny, antropolożki, która musi zmierzyć się z koniecznością sprzedaży rodzinnej siedziby nad Gubrem, domu pełnego wspomnień i naznaczonego tajemnicą.
Śledzimy losy bohaterów i bohaterek, począwszy od czasów wojny, katastrofy Königsbergu i Rastenburga, sowieckiej nawałnicy, przez komunistyczną Polskę, już odmienioną, gdzie o przeszłości nie mówi się wcale lub mówi się szeptem, aż do czasów współczesnych, w których rozgrywa się nowy uchodźczy dramat.
„Imponująca powieść wymierzona w koncept granicy — powstała w cieniu widma 'wojny, która rozleje się na cały kontynent’.” [Izabella Adamczewska, „Książki. Magazyn do Czytania”]
ISHBEL SZATRAWSKA — Dramatopisarka, teatrolożka. Autorka dramatów, m.in.: Objects in Mirror Are Closer Than They Appear, Polowanie, Kateriny brak, Wolny strzelec oraz Żywot i śmierć pana Hersha Libkina z Sacramento w stanie Kalifornia (Wydawnictwa Cyranka). Laureatka konkursu stypendialnego Dramatopisanie organizowanego przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego oraz nagrody za najlepszy dramat sezonu w ramach Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Powieść Toń, debiut prozatorski autorki, była nominowana do Nagrody Conrada oraz otrzymała Nagrodę Wawrzyn. Literacka Nagroda Warmii i Mazur. Artykuły, felietony, recenzje i teksty teoretyczne publikowała m.in. w „Dialogu”, „Polityce”, „Czasie literatury”, „Miesięczniku Znak”, kwartalniku „Cwiszn”. Współzałożycielka i członkini zarządu Żydowskiego Instytutu Sztuki.
Rzecz, która nie przestaje zachwycać, to skromne piękno zadrukowanej strony. Książka wydaje się najbardziej ubogą ze sztuk. Fotografia, film, malarstwo, muzyka dysponują nieskończenie bardziej sugestywnymi środkami przedstawiania świata. A literatura? Czarne znaczki na papierze. Ale kiedy wpuścić je w nasze umysły, potrafią tam dokonać cudów. Pracują w naszych głowach najskuteczniej i najciekawiej ze wszystkich znaków, jakimi opisujemy świat — przekonuje w nowym tomie esejów Ryszard Koziołek.
Odkrywa w nim przed czytelnikami transformującą moc literatury, która pozwala nam budować i wzbogacać nie tylko nasz własny świat, ale też kształtować mądre, dojrzałe społeczeństwo. Ta polityczna moc literatury — budowanie wspólnoty, otwieranie przestrzeni dyskusji, łączenie doświadczeń — jest dla niego równie ważna, jak jej działanie na wyobraźnię. Na nowo więc opowiada nam o tym, na czym polega kunszt powieściowy Tokarczuk i Pilcha, dlaczego Harry Potter pozwala nam wrócić do dzieciństwa i napełnić świat zasadami moralnymi, a wreszcie jak za pomocą literatury rozmawiać o tym, co politycznie niepoprawne.
„Książka Koziołka ujęła mnie szlachetnością i straceńczym heroizmem wpajania narodowi, że czytanie połączone z myśleniem daje doskonałe wyniki i polepsza nie tylko nasz rozwój umysłowy, ale nawet samopoczucie.” [Krzysztof Varga, „Newsweek”]
RYSZARD KOZIOŁEK — Literaturoznawca, eseista, rektor Uniwersytetu Śląskiego (2020–2024), profesor w Instytucie Literaturoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego, dyrektor Śląskiego Festiwalu Nauki Katowice. W 2010 roku otrzymał Nagrodę Literacką Gdynia w kategorii eseistyka za książkę Ciała Sienkiewicza. Studia o płci i przemocy. Wydał również: Zdobyć historię. Problem przedstawienia w „Twarzy księżyca” Teodora Parnickiego, Znakowanie trawy albo praktyki filologii, Dobrze się myśli literaturą ( Śląski Wawrzyn Literacki), Wiele tytułów oraz Czytać, dużo czytać (nominacja do Nagrody im. Marcina Króla ). Opracował edycję powieści Tylko Beatrycze Teodora Parnickiego w serii Biblioteki Narodowej. W 2017 roku otrzymał Nagrodę im. Kazimierza Wyki za wybitne osiągnięcia w dziedzinie eseistyki oraz krytyki literackiej i artystycznej. Członek jury Nagrody Literackiej Nike (2012–2015). Stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”, felietonista „Polityki”. Razem z Ewą Niewiadomską prowadzi podcast Poczet Pisarzy Polskich.
Rzecz, która nie przestaje zachwycać, to skromne piękno zadrukowanej strony. Książka wydaje się najbardziej ubogą ze sztuk. Fotografia, film, malarstwo, muzyka dysponują nieskończenie bardziej sugestywnymi środkami przedstawiania świata. A literatura? Czarne znaczki na papierze. Ale kiedy wpuścić je w nasze umysły, potrafią tam dokonać cudów. Pracują w naszych głowach najskuteczniej i najciekawiej ze wszystkich znaków, jakimi opisujemy świat — przekonuje w nowym tomie esejów Ryszard Koziołek.
Odkrywa w nim przed czytelnikami transformującą moc literatury, która pozwala nam budować i wzbogacać nie tylko nasz własny świat, ale też kształtować mądre, dojrzałe społeczeństwo. Ta polityczna moc literatury — budowanie wspólnoty, otwieranie przestrzeni dyskusji, łączenie doświadczeń — jest dla niego równie ważna, jak jej działanie na wyobraźnię. Na nowo więc opowiada nam o tym, na czym polega kunszt powieściowy Tokarczuk i Pilcha, dlaczego Harry Potter pozwala nam wrócić do dzieciństwa i napełnić świat zasadami moralnymi, a wreszcie jak za pomocą literatury rozmawiać o tym, co politycznie niepoprawne.
„Książka Koziołka ujęła mnie szlachetnością i straceńczym heroizmem wpajania narodowi, że czytanie połączone z myśleniem daje doskonałe wyniki i polepsza nie tylko nasz rozwój umysłowy, ale nawet samopoczucie.” [Krzysztof Varga, „Newsweek”]
RYSZARD KOZIOŁEK — Literaturoznawca, eseista, rektor Uniwersytetu Śląskiego (2020–2024), profesor w Instytucie Literaturoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego, dyrektor Śląskiego Festiwalu Nauki Katowice. W 2010 roku otrzymał Nagrodę Literacką Gdynia w kategorii eseistyka za książkę Ciała Sienkiewicza. Studia o płci i przemocy. Wydał również: Zdobyć historię. Problem przedstawienia w „Twarzy księżyca” Teodora Parnickiego, Znakowanie trawy albo praktyki filologii, Dobrze się myśli literaturą ( Śląski Wawrzyn Literacki), Wiele tytułów oraz Czytać, dużo czytać (nominacja do Nagrody im. Marcina Króla ). Opracował edycję powieści Tylko Beatrycze Teodora Parnickiego w serii Biblioteki Narodowej. W 2017 roku otrzymał Nagrodę im. Kazimierza Wyki za wybitne osiągnięcia w dziedzinie eseistyki oraz krytyki literackiej i artystycznej. Członek jury Nagrody Literackiej Nike (2012–2015). Stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”, felietonista „Polityki”. Razem z Ewą Niewiadomską prowadzi podcast Poczet Pisarzy Polskich.
Trzy kobiety, wnuczki i prawnuczki chłopek, czyli licznej grupy kobiet na polskiej wsi dwudziestolecia międzywojennego. Teksty i muzyka nie przynależą do żadnego regionu polski w rozumieniu tradycyjnym — są raczej sumą zasłyszanych oberków, mazurków, walczyków czy kujawiaków. W ich kompozycjach głos babek i prababek nabiera wymiaru symbolicznego i jednocześnie namacalnego — ukonkretnia się i w końcu zostaje usłyszany. Muzyka i słowa stają się przestrzenią, w której to, co wtedy nie mogło być wypowiedziane, czy wyśpiewane, teraz, po stu latach, może wybrzmieć otwartym głosem. Zespół tworzą Katarzyna Bednarz, Magdalena Mayer, Joanna Zemanek.
„Zaczęło się (…) na Łemkowskiej Watrze w Zdyni, czyli corocznym święcie Łemków. W programie literackim pojawiło się spotkanie z Joanną Kuciel- Frydryszak, autorką świeżo wydanej w Wydawnictwie Marginesy książki Chłopki. Rozmowę prowadziła nasza wspólna przyjaciółka Anna Bas. Uczestniczyłyśmy w tym wydarzeniu wszystkie trzy, a po spotkaniu kontynuowałyśmy rozmowę już w węższym gronie. Każda z nas zaczęła opowiadać swoje historie rodzinne, o babkach, prababkach — chłopkach, o ich czasem tragicznych, a innym razem szczęśliwych losach, zbiegach okoliczności. Spontanicznie zaczęłyśmy myśleć jak oddać im głos, którego wtedy nie miały, dzieląc los setek innych kobiet żyjących na wsi. I tak, w tamtym momencie naszej rozmowy, postanowiłyśmy stworzyć grupę muzyczną z własnymi tekstami i melodiami. Joanna, uczestnicząc w całej sytuacji, stała się świadkiem i akuszerką narodzin naszej grupy, a jej książka pozostaje dla nas pierwszą inspiracją i impulsem.”
KATARZYNA BEDNARZ — Urodzona w Gorlicach, absolwentka Szkoły Muzycznej I st. im. I.J. Paderewskiego w klasie skrzypiec w Gorlicach, Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. A. Kenara w Zakopanem i Akademii Muzycznej im. I.J. Paderewskiego
w Poznaniu na kierunku lutnictwa artystycznego. Z zawodu i wykształcenia lutnik. Prowadzi pracownię lutniczą w Kobylance k. Gorlic gdzie na co dzień zajmuje się konserwacją i budową nowych instrumentów. Głównie są to liry korbowe na modelach
dawnych i skrzypce. Członek Związku Polskich Artystów Lutników (ZPAL). Od lat związana z warszawskim środowiskiem Targowiska Instrumentów odbywającego się w ramach festiwalu Wszystkie Mazurki Świata.
MAGDALENA MAYER — Urodzona w Poznaniu, absolwentka kierunku Architektura i Urbanistyka Politechniki Poznańskiej. Praca dyplomowa z urbanistyki z uwzględnieniem problematyki złożoności kulturowej na przykładzie Gorlic. Prowadziła galerię internetową i pracownię ceramiczną Koromysło, współpracując z lokalnymi twórcami i artystami ludowymi, tworząc własną ceramikę i krótkie opracowania o polskiej wsi. Zawodowo zajmuje się tworzeniem i prowadzeniem stron internetowych, współpracuje ze Stowarzyszeniem Zjednoczenie Łemków, między innymi przy projekcie „Łemkowie to my” oraz corocznym Festiwalu Łemkowska Watra. Naukę gry na wiolonczeli w roli basów ludowych rozpoczęła w Kapeli Siwego przy Gorlickim Centrum Kultury.
JOANNA ZEMANEK — Urodzona w Łękach k. Oświęcimia. W 2005 dyplom z tkaniny artystycznej i malarstwa na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie, gdzie obecnie jest wykładowczynią i profesorem. Uprawia malarstwo i rysunek, zajmuje się tkaniną artystyczną, scenografią teatralną, tworzy obiekty, instalacje, filmy wideo. Autorka wielu wystaw i uczestniczka przeglądów sztuki współczesnej w kraju i za granicą. Współpracuje z instytucjami kultury, galeriami i teatrami. Stypendystka MKiDN (2020). Ważniejsze nagrody: Międzynarodowa Nagroda Wyszehradzka (2018), Nagroda Polskiego Instytutu w Bratysławie podczas Międzynarodowego Triennale Tkaniny Textile Art of Today (2015).
Trzy kobiety, wnuczki i prawnuczki chłopek, czyli licznej grupy kobiet na polskiej wsi dwudziestolecia międzywojennego. Teksty i muzyka nie przynależą do żadnego regionu polski w rozumieniu tradycyjnym — są raczej sumą zasłyszanych oberków, mazurków, walczyków czy kujawiaków. W ich kompozycjach głos babek i prababek nabiera wymiaru symbolicznego i jednocześnie namacalnego — ukonkretnia się i w końcu zostaje usłyszany. Muzyka i słowa stają się przestrzenią, w której to, co wtedy nie mogło być wypowiedziane, czy wyśpiewane, teraz, po stu latach, może wybrzmieć otwartym głosem. Zespół tworzą Katarzyna Bednarz, Magdalena Mayer, Joanna Zemanek.
„Zaczęło się (…) na Łemkowskiej Watrze w Zdyni, czyli corocznym święcie Łemków. W programie literackim pojawiło się spotkanie z Joanną Kuciel- Frydryszak, autorką świeżo wydanej w Wydawnictwie Marginesy książki Chłopki. Rozmowę prowadziła nasza wspólna przyjaciółka Anna Bas. Uczestniczyłyśmy w tym wydarzeniu wszystkie trzy, a po spotkaniu kontynuowałyśmy rozmowę już w węższym gronie. Każda z nas zaczęła opowiadać swoje historie rodzinne, o babkach, prababkach — chłopkach, o ich czasem tragicznych, a innym razem szczęśliwych losach, zbiegach okoliczności. Spontanicznie zaczęłyśmy myśleć jak oddać im głos, którego wtedy nie miały, dzieląc los setek innych kobiet żyjących na wsi. I tak, w tamtym momencie naszej rozmowy, postanowiłyśmy stworzyć grupę muzyczną z własnymi tekstami i melodiami. Joanna, uczestnicząc w całej sytuacji, stała się świadkiem i akuszerką narodzin naszej grupy, a jej książka pozostaje dla nas pierwszą inspiracją i impulsem.”
KATARZYNA BEDNARZ — Urodzona w Gorlicach, absolwentka Szkoły Muzycznej I st. im. I.J. Paderewskiego w klasie skrzypiec w Gorlicach, Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. A. Kenara w Zakopanem i Akademii Muzycznej im. I.J. Paderewskiego
w Poznaniu na kierunku lutnictwa artystycznego. Z zawodu i wykształcenia lutnik. Prowadzi pracownię lutniczą w Kobylance k. Gorlic gdzie na co dzień zajmuje się konserwacją i budową nowych instrumentów. Głównie są to liry korbowe na modelach
dawnych i skrzypce. Członek Związku Polskich Artystów Lutników (ZPAL). Od lat związana z warszawskim środowiskiem Targowiska Instrumentów odbywającego się w ramach festiwalu Wszystkie Mazurki Świata.
MAGDALENA MAYER — Urodzona w Poznaniu, absolwentka kierunku Architektura i Urbanistyka Politechniki Poznańskiej. Praca dyplomowa z urbanistyki z uwzględnieniem problematyki złożoności kulturowej na przykładzie Gorlic. Prowadziła galerię internetową i pracownię ceramiczną Koromysło, współpracując z lokalnymi twórcami i artystami ludowymi, tworząc własną ceramikę i krótkie opracowania o polskiej wsi. Zawodowo zajmuje się tworzeniem i prowadzeniem stron internetowych, współpracuje ze Stowarzyszeniem Zjednoczenie Łemków, między innymi przy projekcie „Łemkowie to my” oraz corocznym Festiwalu Łemkowska Watra. Naukę gry na wiolonczeli w roli basów ludowych rozpoczęła w Kapeli Siwego przy Gorlickim Centrum Kultury.
JOANNA ZEMANEK — Urodzona w Łękach k. Oświęcimia. W 2005 dyplom z tkaniny artystycznej i malarstwa na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie, gdzie obecnie jest wykładowczynią i profesorem. Uprawia malarstwo i rysunek, zajmuje się tkaniną artystyczną, scenografią teatralną, tworzy obiekty, instalacje, filmy wideo. Autorka wielu wystaw i uczestniczka przeglądów sztuki współczesnej w kraju i za granicą. Współpracuje z instytucjami kultury, galeriami i teatrami. Stypendystka MKiDN (2020). Ważniejsze nagrody: Międzynarodowa Nagroda Wyszehradzka (2018), Nagroda Polskiego Instytutu w Bratysławie podczas Międzynarodowego Triennale Tkaniny Textile Art of Today (2015).
Niedziela | 13 10 24
W czasach zamętu wielu z nas pyta, gdzie szukać ukojenia. Wojciech Bonowicz inspiruje, zaprasza do refleksji i poszukiwania źródeł pocieszenia i radości. Przeprowadza nas przez trudy dzisiejszego świata — wieczny brak czasu, kryzysy i epidemię samotności. Z życzliwością i niepodrabialnym humorem pokazuje, jak odnajdować równowagę i pełnię. Radzi, by zaufać nadziei, z której wyrasta każda szansa na lepsze.
„Wojciech Bonowicz pokazuje, jak odnaleźć głębszy sens w codzienności, lekturze, niespiesznej obserwacji świata, uważności na innego. W Dzienniku pocieszenia trochę jest 'krzątactwa’, trochę poezji, a trochę ducha Tao Te Ching. Ale przede wszystkim oryginalny głos, spojrzenie i mądrość. W czasach chaosu i niepewności jest to lektura niezbędna (w innych czasach zresztą też).” [Tomasz Stawiszyński]
„Kiedy jest nam źle, poczytajmy Bonowicza. Są ludzie, którzy mogą podsycić nasz gasnący ogień. Bonowicz jest jednym z nich. Mówi do nas z miejsca utraty wiary, że zmiana jest możliwa. Pomaga znaleźć źródła pocieszenia, zwłaszcza gdy pisze o poezji i jej życiodajnej sile. Dziennik pocieszenia — tego nam potrzeba, kiedy ogarnia nas zwątpienie i gaśnie nadzieja.” [Justyna Sobolewska]
WOJCIECH BONOWICZ — Poeta, publicysta. Stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym” i miesięcznikiem „Znak”. Opublikował kilka tomów poetyckich, m.in.: Pełne morze (Nagroda Literacka Gdynia), Polskie znaki (nominacja do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius), Echa (nominacje do Nagrody Literackiej Nike i Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej), Druga ręka (finał Nagrody Literackiej Nike). Autor biografii Tischner (nominacja do Nagrody Literackiej Nike). Opublikował także tom rozmów z Wojciechem Waglewskim, Wagiel. Jeszcze wszystko będzie możliwe, opracowania utworów Andrzeja Bursy — Dzieła (prawie) wszystkie i opowiadań Kornela Filipowicza —Romans prowincjonalny i inne historie oraz zbiór esejów Sto lat. Książka życzeń, zbiór felietonów Dziennik końca świata, a ostatnio Dziennik pocieszenia.
W czasach zamętu wielu z nas pyta, gdzie szukać ukojenia. Wojciech Bonowicz inspiruje, zaprasza do refleksji i poszukiwania źródeł pocieszenia i radości. Przeprowadza nas przez trudy dzisiejszego świata — wieczny brak czasu, kryzysy i epidemię samotności. Z życzliwością i niepodrabialnym humorem pokazuje, jak odnajdować równowagę i pełnię. Radzi, by zaufać nadziei, z której wyrasta każda szansa na lepsze.
„Wojciech Bonowicz pokazuje, jak odnaleźć głębszy sens w codzienności, lekturze, niespiesznej obserwacji świata, uważności na innego. W Dzienniku pocieszenia trochę jest 'krzątactwa’, trochę poezji, a trochę ducha Tao Te Ching. Ale przede wszystkim oryginalny głos, spojrzenie i mądrość. W czasach chaosu i niepewności jest to lektura niezbędna (w innych czasach zresztą też).” [Tomasz Stawiszyński]
„Kiedy jest nam źle, poczytajmy Bonowicza. Są ludzie, którzy mogą podsycić nasz gasnący ogień. Bonowicz jest jednym z nich. Mówi do nas z miejsca utraty wiary, że zmiana jest możliwa. Pomaga znaleźć źródła pocieszenia, zwłaszcza gdy pisze o poezji i jej życiodajnej sile. Dziennik pocieszenia — tego nam potrzeba, kiedy ogarnia nas zwątpienie i gaśnie nadzieja.” [Justyna Sobolewska]
WOJCIECH BONOWICZ — Poeta, publicysta. Stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym” i miesięcznikiem „Znak”. Opublikował kilka tomów poetyckich, m.in.: Pełne morze (Nagroda Literacka Gdynia), Polskie znaki (nominacja do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius), Echa (nominacje do Nagrody Literackiej Nike i Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej), Druga ręka (finał Nagrody Literackiej Nike). Autor biografii Tischner (nominacja do Nagrody Literackiej Nike). Opublikował także tom rozmów z Wojciechem Waglewskim, Wagiel. Jeszcze wszystko będzie możliwe, opracowania utworów Andrzeja Bursy — Dzieła (prawie) wszystkie i opowiadań Kornela Filipowicza —Romans prowincjonalny i inne historie oraz zbiór esejów Sto lat. Książka życzeń, zbiór felietonów Dziennik końca świata, a ostatnio Dziennik pocieszenia.
W 2024 roku na polskim rynku ukazały się dwie książki opowiadające o historii, tożsamości, osobności Litwy — Litwa, moja ojczyzna Tomasa Venclovy oraz Litwa po litewsku Dominika Wilczewskiego. Mamy więc dwie opowieści wchodzące ze sobą w dialog, pokazujące Litwę polskim czytelnikom z całą jej osobnością. Jaka jest Litwa, którą oglądamy bez perspektywy kolonialnej i polskiej wyższości? Co można ocalić ze wspólnej historii, a co trzeba wziąć na warsztat i przegadać w naszych relacjach sąsiedzkich?
Tomas Venclova, Litwa, ojczyzna moja — Nikt inny dzisiaj nie mógłby podarować Europie takiej historii Litwy! Książka Tomasa Venclovy obejmuje dzieje Litwy od przybycia na jej ziemie praindoeuropejczyków do odzyskania przez Litwinów niepodległości w 1990 roku. Opisuje on nie tylko historię polityczną kraju, ale i jego kulturę, zmiany społeczne i obyczajowe, relacje z sąsiadami czy fale emigracji.
Jest ona summą myśli Tomasa Venclovy, opartą na jego nieprawdopodobnej erudycji, wiedzy i samoświadomości, długoletnich badaniach, wielu rozmowach, niezliczonych lekturach. A także na czymś jeszcze, co nazwać można pewnym zmysłem dziejów, którym obdarzony był również jego przyjaciel, Czesław Miłosz. Obaj umieli wsłuchać się w ich rytm — raz ludziom przychylny, innym razem złowieszczy. Tomas Venclova świetnie zna i rozumie swoich rodaków, choć potrafi się z nimi nie zgadzać, a jednocześnie umie wczuć się w tych, z którymi przyszło im dzielić historię — Polaków, Żydów, Białorusinów, Tatarów, Rosjan, Niemców, a także innych bliższych i dalszych sąsiadów.
Dominik Wilczewski, Litwa po litewsku — Historia Litwy to nie tylko unia lubelska, wspólna walka pod Grunwaldem, Pan Tadeusz oraz obowiązkowe zwiedzanie Ostrej Bramy i cmentarza na Rossie. Dominik Wilczewski snuje wciągającą opowieść o splocie przeszłości Litwy z jej współczesnością.
Litwini wiele razy upadali, bywali pionkami w grze wielkich mocarstw — i znów powstawali, wiedzeni nadzieją na przetrwanie narodu, tożsamości, języka i kultury. Własnym wysiłkiem wyciągnęli swoje państwo z historycznego niebytu, zbudowali Litwę na własnych zasadach. Litwa po litewsku to wnikliwa i pasjonująca rekonstrukcja historii, opis relacji polsko-białorusko-litewskich. Wilczewski pyta litewskich historyków i socjologów o stosunek do powstania styczniowego i innych — z polskiej perspektywy — kluczowych wydarzeń, przedstawia najważniejszych dla historii Litwy działaczy społecznych i polityków i z ciekawością szuka odpowiedzi na pytania, które trapią dziś samych Litwinów.
MICHAŁ KÓZKA — Nauczyciel języka polskiego i języka polskiego jako obcego, absolwent filologii polskiej na Wydziale Polonistyki UJ. Od 2018 roku doktorant na tym wydziale. Ukończył również filologię rosyjską w Instytucie Filologii Wschodniosłowiańskiej UJ. Interesuje się najnowszą literaturą polską, rosyjską i boksem zawodowym. Publikował m.in. w „Nowej Dekadzie Krakowskiej”, „Kontencie” oraz „Ruchu Literackim”.
MARCIN SPÓRNA — Doktor, nauczyciel historii w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie, autor kilkunastu publikacji — w tym kilku słowników, współautorów stałej ekspozycji w Muzeum AK w Krakowie, autor tekstów do kilkunastu wystaw muzealnych, w tym do powstającej stałej ekspozycji w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, badacz historii Polski w XX w., w tym Zbrodni Katyńskiej, pasjonat historii Szkoły.
DOMINIK WILCZEWSKI — Dziennikarz, publicysta, analityk. Ukończył politologię na Uniwersytecie Warszawskim, pracuje na Wydziale Polonistyki UW i w redakcji portalu Przegląd Bałtycki, wcześniej był m.in. analitykiem w Instytucie Europy Środkowej w Lublinie, współpracował także z Katedrą Bałtystyki UW, Instytutem Polskim w Wilnie, Ośrodkiem Badań nad Migracjami UW oraz Ośrodkiem KARTA. Publikował m.in. w „Nowej Europie Wschodniej”, „Tygodniku Powszechnym” oraz miesięczniku „Pismo. Magazyn Opinii”. Jest autorem książki Litwa po litewsku oraz współautorem monografii 1938. Najciemniejsza noc jest tuż przed świtem. 80. rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską a Litwą.
W 2024 roku na polskim rynku ukazały się dwie książki opowiadające o historii, tożsamości, osobności Litwy — Litwa, moja ojczyzna Tomasa Venclovy oraz Litwa po litewsku Dominika Wilczewskiego. Mamy więc dwie opowieści wchodzące ze sobą w dialog, pokazujące Litwę polskim czytelnikom z całą jej osobnością. Jaka jest Litwa, którą oglądamy bez perspektywy kolonialnej i polskiej wyższości? Co można ocalić ze wspólnej historii, a co trzeba wziąć na warsztat i przegadać w naszych relacjach sąsiedzkich?
Tomas Venclova, Litwa, ojczyzna moja — Nikt inny dzisiaj nie mógłby podarować Europie takiej historii Litwy! Książka Tomasa Venclovy obejmuje dzieje Litwy od przybycia na jej ziemie praindoeuropejczyków do odzyskania przez Litwinów niepodległości w 1990 roku. Opisuje on nie tylko historię polityczną kraju, ale i jego kulturę, zmiany społeczne i obyczajowe, relacje z sąsiadami czy fale emigracji.
Jest ona summą myśli Tomasa Venclovy, opartą na jego nieprawdopodobnej erudycji, wiedzy i samoświadomości, długoletnich badaniach, wielu rozmowach, niezliczonych lekturach. A także na czymś jeszcze, co nazwać można pewnym zmysłem dziejów, którym obdarzony był również jego przyjaciel, Czesław Miłosz. Obaj umieli wsłuchać się w ich rytm — raz ludziom przychylny, innym razem złowieszczy. Tomas Venclova świetnie zna i rozumie swoich rodaków, choć potrafi się z nimi nie zgadzać, a jednocześnie umie wczuć się w tych, z którymi przyszło im dzielić historię — Polaków, Żydów, Białorusinów, Tatarów, Rosjan, Niemców, a także innych bliższych i dalszych sąsiadów.
Dominik Wilczewski, Litwa po litewsku — Historia Litwy to nie tylko unia lubelska, wspólna walka pod Grunwaldem, Pan Tadeusz oraz obowiązkowe zwiedzanie Ostrej Bramy i cmentarza na Rossie. Dominik Wilczewski snuje wciągającą opowieść o splocie przeszłości Litwy z jej współczesnością.
Litwini wiele razy upadali, bywali pionkami w grze wielkich mocarstw — i znów powstawali, wiedzeni nadzieją na przetrwanie narodu, tożsamości, języka i kultury. Własnym wysiłkiem wyciągnęli swoje państwo z historycznego niebytu, zbudowali Litwę na własnych zasadach. Litwa po litewsku to wnikliwa i pasjonująca rekonstrukcja historii, opis relacji polsko-białorusko-litewskich. Wilczewski pyta litewskich historyków i socjologów o stosunek do powstania styczniowego i innych — z polskiej perspektywy — kluczowych wydarzeń, przedstawia najważniejszych dla historii Litwy działaczy społecznych i polityków i z ciekawością szuka odpowiedzi na pytania, które trapią dziś samych Litwinów.
MICHAŁ KÓZKA — Nauczyciel języka polskiego i języka polskiego jako obcego, absolwent filologii polskiej na Wydziale Polonistyki UJ. Od 2018 roku doktorant na tym wydziale. Ukończył również filologię rosyjską w Instytucie Filologii Wschodniosłowiańskiej UJ. Interesuje się najnowszą literaturą polską, rosyjską i boksem zawodowym. Publikował m.in. w „Nowej Dekadzie Krakowskiej”, „Kontencie” oraz „Ruchu Literackim”.
MARCIN SPÓRNA — Doktor, nauczyciel historii w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie, autor kilkunastu publikacji — w tym kilku słowników, współautorów stałej ekspozycji w Muzeum AK w Krakowie, autor tekstów do kilkunastu wystaw muzealnych, w tym do powstającej stałej ekspozycji w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, badacz historii Polski w XX w., w tym Zbrodni Katyńskiej, pasjonat historii Szkoły.
DOMINIK WILCZEWSKI — Dziennikarz, publicysta, analityk. Ukończył politologię na Uniwersytecie Warszawskim, pracuje na Wydziale Polonistyki UW i w redakcji portalu Przegląd Bałtycki, wcześniej był m.in. analitykiem w Instytucie Europy Środkowej w Lublinie, współpracował także z Katedrą Bałtystyki UW, Instytutem Polskim w Wilnie, Ośrodkiem Badań nad Migracjami UW oraz Ośrodkiem KARTA. Publikował m.in. w „Nowej Europie Wschodniej”, „Tygodniku Powszechnym” oraz miesięczniku „Pismo. Magazyn Opinii”. Jest autorem książki Litwa po litewsku oraz współautorem monografii 1938. Najciemniejsza noc jest tuż przed świtem. 80. rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską a Litwą.
„Noszę w sobie zimne ostrza wspomnień, faktów, zdarzeń. W plątaninie swych dróg, przyjaciele, będziecie przechodzić koło mnie. Będziecie wyciągać ze mnie swe noże, będziecie patrzyć w lustro ich kling i wróżyć z plam krwi. To tylko moja krew… przyjaciele” — pisał Zygmunt Haupt w opublikowanym w 1937 roku szkicu Moi przyjaciele.
I to właśnie przyjaźnie Haupta będą tematem tegorocznego spotkania. Porozmawiamy zarówno o tych realnych, z życia pisarza, jak i tych literackich, będących tematem jego utworów. W naszej rozmowie z pewnością przywołamy ważne postacie polskiej emigracji (np. Marię i Józefa Czapskich, Zdzisława Ruszkowskiego), ale nie zabraknie także tych mniej znanych, z przedwojennego Lwowa oraz powojenne Ameryki. Osobne miejsce poświęcimy przyjaźni człowieka ze zwierzętami. Pojawią się zatem lojalny pies Mazgaj z Co nowego w kinie, no i oczywiście ukochane konie Haupta.
ANDRZEJ NIEWIADOMSKI — Poeta, eseista, historyk literatury, redaktor. Współzałożyciel i były redaktor Kwartalnika Literackiego „Kresy”. Przez kilkanaście lat zajmował się również krytyką literacką. Debiutował w 1988 roku. Autor książek poetyckich, m.in.: Panopticum, Niebylec, Locja, Tremo, Kapsle i etykietki, Pan Optico, Podwójna kosa, książek eseistycznych Mapa. Prolegomena i K Esej podróżny oraz naukowych, m.in.: Światy z jawnych słów i kwiatów ukrytych. O refleksji metapoetyckiej w nowoczesnej poezji polskiej, Jeden jest zawsze ostrzem. Inna nowoczesność Zygmunta Haupta, Osiemdziesiąt. Studium o poezji „przełomów”. Wraz z Pawłem Panasem zredagował tom Jestem bardzo niefortunnym wyborem. Studia i szkice o twórczości Zygmunta Haupta oraz zorganizował dwie konferencje naukowe poświęcone pisarstwu Haupta (Kazimierz Dolny 2017, Poznań 2021). Współpracuje z Festiwalem im. Zygmunta Haupta od pierwszej edycji w 2015 roku. Autor licznych rozproszonych publikacji poetyckich, krytycznych i naukowych. Zajmuje się problematyką awangardy poetyckiej, poezji najnowszej, metapoezji, katastrofizmu w literaturze dwudziestolecia międzywojennego, dziedzictwem dwudziestolecia w literaturze powojennej, dynamiką wewnętrznych związków w obrębie polskiej prozy modernistycznej. Publikował m.in. w „Kresach”, „Twórczości”, „Odrze”, „Znaku”, „Toposie”, „FA-arcie”, „Pamiętniku Literackim”, „Tekstach Drugich”. Jego wiersze były tłumaczone na języki: angielski, niemiecki, rosyjski, słowacki, słoweński, bułgarski i hiszpański oraz umieszczane w antologiach nowej poezji polskiej na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Brał udział w wielu wydarzeniach życia literackiego i kulturalnego. Jest kierownikiem Zakładu Współczesnej Literatury i Kultury Polskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
PAWEŁ PANAS — Doktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Literaturoznawstwa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Autor najnowszej monografii na temat życia i twórczości Zygmunta Haupta Zagubiony wpośród obcych. Zygmunt Haupt — pisarz, wygnaniec, outsider. Wraz z Andrzejem Niewiadomskim zredagował tom Jestem bardzo niefortunnym wyborem. Studia i szkice o twórczości Zygmunta Haupta oraz zorganizował dwie konferencje naukowe poświęcone pisarstwu Haupta (Kazimierz Dolny 2017, Poznań 2021). Współpracuje z Festiwalem im. Zygmunta Haupta od pierwszej edycji w 2015 roku.
„Noszę w sobie zimne ostrza wspomnień, faktów, zdarzeń. W plątaninie swych dróg, przyjaciele, będziecie przechodzić koło mnie. Będziecie wyciągać ze mnie swe noże, będziecie patrzyć w lustro ich kling i wróżyć z plam krwi. To tylko moja krew… przyjaciele” — pisał Zygmunt Haupt w opublikowanym w 1937 roku szkicu Moi przyjaciele.
I to właśnie przyjaźnie Haupta będą tematem tegorocznego spotkania. Porozmawiamy zarówno o tych realnych, z życia pisarza, jak i tych literackich, będących tematem jego utworów. W naszej rozmowie z pewnością przywołamy ważne postacie polskiej emigracji (np. Marię i Józefa Czapskich, Zdzisława Ruszkowskiego), ale nie zabraknie także tych mniej znanych, z przedwojennego Lwowa oraz powojenne Ameryki. Osobne miejsce poświęcimy przyjaźni człowieka ze zwierzętami. Pojawią się zatem lojalny pies Mazgaj z Co nowego w kinie, no i oczywiście ukochane konie Haupta.
ANDRZEJ NIEWIADOMSKI — Poeta, eseista, historyk literatury, redaktor. Współzałożyciel i były redaktor Kwartalnika Literackiego „Kresy”. Przez kilkanaście lat zajmował się również krytyką literacką. Debiutował w 1988 roku. Autor książek poetyckich, m.in.: Panopticum, Niebylec, Locja, Tremo, Kapsle i etykietki, Pan Optico, Podwójna kosa, książek eseistycznych Mapa. Prolegomena i K Esej podróżny oraz naukowych, m.in.: Światy z jawnych słów i kwiatów ukrytych. O refleksji metapoetyckiej w nowoczesnej poezji polskiej, Jeden jest zawsze ostrzem. Inna nowoczesność Zygmunta Haupta, Osiemdziesiąt. Studium o poezji „przełomów”. Wraz z Pawłem Panasem zredagował tom Jestem bardzo niefortunnym wyborem. Studia i szkice o twórczości Zygmunta Haupta oraz zorganizował dwie konferencje naukowe poświęcone pisarstwu Haupta (Kazimierz Dolny 2017, Poznań 2021). Współpracuje z Festiwalem im. Zygmunta Haupta od pierwszej edycji w 2015 roku. Autor licznych rozproszonych publikacji poetyckich, krytycznych i naukowych. Zajmuje się problematyką awangardy poetyckiej, poezji najnowszej, metapoezji, katastrofizmu w literaturze dwudziestolecia międzywojennego, dziedzictwem dwudziestolecia w literaturze powojennej, dynamiką wewnętrznych związków w obrębie polskiej prozy modernistycznej. Publikował m.in. w „Kresach”, „Twórczości”, „Odrze”, „Znaku”, „Toposie”, „FA-arcie”, „Pamiętniku Literackim”, „Tekstach Drugich”. Jego wiersze były tłumaczone na języki: angielski, niemiecki, rosyjski, słowacki, słoweński, bułgarski i hiszpański oraz umieszczane w antologiach nowej poezji polskiej na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Brał udział w wielu wydarzeniach życia literackiego i kulturalnego. Jest kierownikiem Zakładu Współczesnej Literatury i Kultury Polskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
PAWEŁ PANAS — Doktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Literaturoznawstwa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Autor najnowszej monografii na temat życia i twórczości Zygmunta Haupta Zagubiony wpośród obcych. Zygmunt Haupt — pisarz, wygnaniec, outsider. Wraz z Andrzejem Niewiadomskim zredagował tom Jestem bardzo niefortunnym wyborem. Studia i szkice o twórczości Zygmunta Haupta oraz zorganizował dwie konferencje naukowe poświęcone pisarstwu Haupta (Kazimierz Dolny 2017, Poznań 2021). Współpracuje z Festiwalem im. Zygmunta Haupta od pierwszej edycji w 2015 roku.
Nowa książka jednego z najgłośniejszych debiutantów ostatnich lat, autora tomu Trash story. Dwie hipnotyczne i ekstrawaganckie opowieści o ludziach spychanych przez machinę kapitalizmu na margines sytego świata, a zarazem apoteoza ruchu i zmiany, które odsłaniają możliwy kształt nowej wspólnoty.
Chata, taka z drewna jest ekstremalną powieścią drogi. Człowiek z Kamerą, Bohater, Fura oraz autostopowiczki Mucha i Mała, porzucają wszystko i udają się na skraj lasu, aby pobudować tam dla siebie nowe siedziby. Ich podróż to rozpisany na głosy manifest międzygatunkowego sojuszu i próba myślenia utopijnego. Siłą napędową tej fikcji są rytm, przygoda, ucieczka oraz ekstaza.
Nomadka to zapis meandrycznej wędrówki przez miasto, z dala od jego głównych szlaków. Kolejne etapy tej całodniowej „przygody” samotnej narratorki wyznaczają przypadkowe spotkania, rozmowy o permanentnej życiowej katastrofie, wizyta na basenie i nagły miłosny afekt do przystojnego strażaka.
„Niemal każde zdanie jest tu nową przygodą, mało które pozwala odsapnąć — tekst ma iść szybko, ma się ciągle redefiniować. Trudno się tą opowieścią znudzić, bo zdania Górniaka działają według podobnych namiętności co jego bohaterowie. Jeśli mówią oni o potrzebie ciągłej zmiany, to zaraz następuje faktyczna wywrotka w narracji. Jeśli pędzą Furą po autostradzie, to narracja pędzi z nimi.” [Igor Kierkosz, Dwutygodnik.com]
MATEUSZ GÓRNIAK — Autor fikcji literackiej i tekstów dla teatru, redaktor „Stonera Polskiego”. Jego teksty wystawiane były m.in. w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie i w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu. Laureat Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO. Opublikował Trash story oraz Dwie powieści ruchu.
Nowa książka jednego z najgłośniejszych debiutantów ostatnich lat, autora tomu Trash story. Dwie hipnotyczne i ekstrawaganckie opowieści o ludziach spychanych przez machinę kapitalizmu na margines sytego świata, a zarazem apoteoza ruchu i zmiany, które odsłaniają możliwy kształt nowej wspólnoty.
Chata, taka z drewna jest ekstremalną powieścią drogi. Człowiek z Kamerą, Bohater, Fura oraz autostopowiczki Mucha i Mała, porzucają wszystko i udają się na skraj lasu, aby pobudować tam dla siebie nowe siedziby. Ich podróż to rozpisany na głosy manifest międzygatunkowego sojuszu i próba myślenia utopijnego. Siłą napędową tej fikcji są rytm, przygoda, ucieczka oraz ekstaza.
Nomadka to zapis meandrycznej wędrówki przez miasto, z dala od jego głównych szlaków. Kolejne etapy tej całodniowej „przygody” samotnej narratorki wyznaczają przypadkowe spotkania, rozmowy o permanentnej życiowej katastrofie, wizyta na basenie i nagły miłosny afekt do przystojnego strażaka.
„Niemal każde zdanie jest tu nową przygodą, mało które pozwala odsapnąć — tekst ma iść szybko, ma się ciągle redefiniować. Trudno się tą opowieścią znudzić, bo zdania Górniaka działają według podobnych namiętności co jego bohaterowie. Jeśli mówią oni o potrzebie ciągłej zmiany, to zaraz następuje faktyczna wywrotka w narracji. Jeśli pędzą Furą po autostradzie, to narracja pędzi z nimi.” [Igor Kierkosz, Dwutygodnik.com]
MATEUSZ GÓRNIAK — Autor fikcji literackiej i tekstów dla teatru, redaktor „Stonera Polskiego”. Jego teksty wystawiane były m.in. w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie i w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu. Laureat Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO. Opublikował Trash story oraz Dwie powieści ruchu.
Proza Angeli Carter jest zmysłowa, fantastyczna, erotyczna, a przy tym polityczna i uczona. Wciąga jak wir. Niezwykła wyobraźnia, gęsta materia literacka, labirynt świata, ostre bodźce dla wszystkich zmysłów na raz i szalony, niepowstrzymany rozpęd języka — wszystko razem jest jak lot na rozhuśtanym trapezie, maskarada i przebieranka, wędrówka przez ciemny las i wejście do klatki tygrysa. Dzikość, nieopanowanie, pieniący się, roztęczowany wodospad świata.
Pisarstwo Carter, które było niesłychaną eksplozją kreatywnej i intelektualnej energii, to bezkompromisowa próba przemyślenia i przedefiniowania zasad, według których żyjemy, dokonywana z bezlitosnej i radykalnie prawdomównej perspektywy kobiety, ateistki, materialistki i socjalistki. Fakt, że po trzydziestu latach jej dzieło nadal ma taką moc i nadal budzi skrajne reakcje, łącznie z oskarżeniami o „nieprzyzwoitość” czy szkodliwą wywrotowość, jest najlepszym dowodem na to, że niezmiennie rządzą nami ograniczające wolność systemy ideologiczne.
„Trudno uwierzyć, że w Polsce zapomniano o niej na blisko dwie dekady, choć miała przecież opinię 'pisarki dla wtajemniczonych’. Jednej z tych, których nazwiska przyjaciele przekazują sobie z entuzjastycznym: 'Znasz? To koniecznie przeczytaj’.” [Beata Chomątowska, „Tygodnik Powszechny”]
ANGELA CARTER (1940–1992) — Brytyjska prozaiczka, jedna z najodważniejszych i najbardziej oryginalnych pisarek XX wieku. Ukończyła anglistykę na uniwersytecie w Bristolu, gdzie studiowała literaturę średniowieczną. Zadebiutowała w 1966 roku powieścią Shadow Dance. Przez dwa lata mieszkała w Japonii. Inspirację do swojej twórczości czerpała zarówno z gotyckiej fantastyki, baśni, folkloru i dzieł Szekspira, jak i surrealizmu, kina Godarda czy Felliniego. W swoich przełamujących tabu powieściach i opowiadaniach obala mity dotyczące płci i seksualności, penetrując przy tym najciemniejsze zakamarki ludzkiej wyobraźni. Spośród jej powieści po polsku ukazały się Mądre dzieci, Magiczny sklep z zabawkami, Wieczory cyrkowe, Marianna i barbarzyńcy oraz wybór opowiadań Czarna Wenus. W latach 70. i 80. Carter wykładała creative writing m.in. na uniwersytetach w Sheffield i Norwich oraz na Uniwersytecie Browna i uniwersytecie w Adelajdzie. Carter jest jedną z najbardziej wpływowych pisarek angielskich w XX wieku, a na inspirację jej dziełem wskazują m.in. Salman Rushdie, Margaret Atwood, Jeanette Winterson czy Ali Smith.
MAGDA HEYDEL — Tłumaczka, literaturoznawczyni, wykładowczyni UJ, redaktorka naczelna pisma „Przekładaniec. A Journal of Translation Studies”. Wykłada na Wydziale Polonistyki UJ. Opublikowała m.in. monografie Obecność T.S. Eliota w literaturze polskiej i Gorliwość tłumacza. Przekład poetycki w twórczości Czesława Miłosza. Redaktorka tomu Przekłady poetyckie wszystkie Czesława Miłosza i zbioru Poetki z Wysp z przekładami wierszy autorek brytyjskich (wspólnie z Jerzym Jarniewiczem). Dwukrotna laureatka nagrody miesięcznika „Literatura na Świecie”. Kuratorka festiwalu „Odnalezione w Tłumaczeniu”. Członkini International Association for Translation and Intercultural Studies IATIS, Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury oraz polskiego PEN Clubu. Autorka przekładów m.in. T.S. Eliota, Josepha Conrada, Virginii Woolf, Seamusa Heaneya.
Proza Angeli Carter jest zmysłowa, fantastyczna, erotyczna, a przy tym polityczna i uczona. Wciąga jak wir. Niezwykła wyobraźnia, gęsta materia literacka, labirynt świata, ostre bodźce dla wszystkich zmysłów na raz i szalony, niepowstrzymany rozpęd języka — wszystko razem jest jak lot na rozhuśtanym trapezie, maskarada i przebieranka, wędrówka przez ciemny las i wejście do klatki tygrysa. Dzikość, nieopanowanie, pieniący się, roztęczowany wodospad świata.
Pisarstwo Carter, które było niesłychaną eksplozją kreatywnej i intelektualnej energii, to bezkompromisowa próba przemyślenia i przedefiniowania zasad, według których żyjemy, dokonywana z bezlitosnej i radykalnie prawdomównej perspektywy kobiety, ateistki, materialistki i socjalistki. Fakt, że po trzydziestu latach jej dzieło nadal ma taką moc i nadal budzi skrajne reakcje, łącznie z oskarżeniami o „nieprzyzwoitość” czy szkodliwą wywrotowość, jest najlepszym dowodem na to, że niezmiennie rządzą nami ograniczające wolność systemy ideologiczne.
„Trudno uwierzyć, że w Polsce zapomniano o niej na blisko dwie dekady, choć miała przecież opinię 'pisarki dla wtajemniczonych’. Jednej z tych, których nazwiska przyjaciele przekazują sobie z entuzjastycznym: 'Znasz? To koniecznie przeczytaj’.” [Beata Chomątowska, „Tygodnik Powszechny”]
ANGELA CARTER (1940–1992) — Brytyjska prozaiczka, jedna z najodważniejszych i najbardziej oryginalnych pisarek XX wieku. Ukończyła anglistykę na uniwersytecie w Bristolu, gdzie studiowała literaturę średniowieczną. Zadebiutowała w 1966 roku powieścią Shadow Dance. Przez dwa lata mieszkała w Japonii. Inspirację do swojej twórczości czerpała zarówno z gotyckiej fantastyki, baśni, folkloru i dzieł Szekspira, jak i surrealizmu, kina Godarda czy Felliniego. W swoich przełamujących tabu powieściach i opowiadaniach obala mity dotyczące płci i seksualności, penetrując przy tym najciemniejsze zakamarki ludzkiej wyobraźni. Spośród jej powieści po polsku ukazały się Mądre dzieci, Magiczny sklep z zabawkami, Wieczory cyrkowe, Marianna i barbarzyńcy oraz wybór opowiadań Czarna Wenus. W latach 70. i 80. Carter wykładała creative writing m.in. na uniwersytetach w Sheffield i Norwich oraz na Uniwersytecie Browna i uniwersytecie w Adelajdzie. Carter jest jedną z najbardziej wpływowych pisarek angielskich w XX wieku, a na inspirację jej dziełem wskazują m.in. Salman Rushdie, Margaret Atwood, Jeanette Winterson czy Ali Smith.
MAGDA HEYDEL — Tłumaczka, literaturoznawczyni, wykładowczyni UJ, redaktorka naczelna pisma „Przekładaniec. A Journal of Translation Studies”. Wykłada na Wydziale Polonistyki UJ. Opublikowała m.in. monografie Obecność T.S. Eliota w literaturze polskiej i Gorliwość tłumacza. Przekład poetycki w twórczości Czesława Miłosza. Redaktorka tomu Przekłady poetyckie wszystkie Czesława Miłosza i zbioru Poetki z Wysp z przekładami wierszy autorek brytyjskich (wspólnie z Jerzym Jarniewiczem). Dwukrotna laureatka nagrody miesięcznika „Literatura na Świecie”. Kuratorka festiwalu „Odnalezione w Tłumaczeniu”. Członkini International Association for Translation and Intercultural Studies IATIS, Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury oraz polskiego PEN Clubu. Autorka przekładów m.in. T.S. Eliota, Josepha Conrada, Virginii Woolf, Seamusa Heaneya.
Festiwalowym widzom proponujemy spotkanie z Zygmuntem Hauptem. Zapraszamy na czytanie prozy „największego z niesłusznie zapomnianych” polskich pisarzy w interpretacji Adama Woronowicza. Wysłuchamy opowiadań Jeździec bez głowy oraz Strachy.
ADAM WORONOWICZ — Absolwent warszawskiej PWST. Debiutował w spektaklu „Śleboda” w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hübnera w Warszawie (reż. Waldemar Śmigasiewicz, 1997). Po studiach związany z Teatrem Rozmaitości, gdzie zagrał m.in. w „Testamencie Psa” (reż. Piotr Cieplak) i „Hamlecie” (reż. Krzysztof Warlikowski). Następnie był członkiem zespołu Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera oraz występował gościnnie w warszawskim Teatrze Ateneum, wrocławskim Teatrze Współczesnym, Teatrze Wierszalin w Supraślu. Od 2010 roku ponownie jest członkiem zespołu TR Warszawa; stworzył role w takich spektaklach jak: „Między nami dobrze jest” (reż. Grzegorz Jarzyna), „Solaris. Raport” (reż. Natalia Korczakowska), „Ewelina płacze” (reż. Anna Karasińska). Stworzył także wiele ważnych ról w Teatrze Telewizji, współpracując z takimi reżyserami i reżyserkami jak: Zbigniew Zapasiewicz, Jan Englert, Izabella Cywińska, Magdalena Łazarkiewicz, Krystyna Janda, Łukasz Barczyk, Piotr Łazarkiewicz, Jan Komasa, Bodo Kox. Wystąpił w ponad osiemdziesięciu spektaklach Teatru Polskiego Radia. Stworzył kilkadziesiąt ról w produkcjach filmowych, m.in.: „Popiełuszko. Wolność jest w nas” Rafała Wieczyńskiego, „Rewers” Borysa Lankosza, „Wałęsa. Człowiek z nadziei” Andrzeja Wajdy, „Pod mocnym aniołem” i „Drogówka” Wojciecha Smarzowskiego, „Czerwony pająk” Marcina Koszałki, „Body/ciało” Małgorzaty Szumowskiej, „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego oraz wielu serialach, m.in. „Boża podszewka. Część druga” Izabelli Cywińskiej, „Krew z krwi” Jana Komasy i Kasi Adamik, „Pakt” Leszka Dawida. Laureat wielu nagród i wyróżnień, m.in. Nagrody im. Aleksandra Zelwerowicza za role w „Słomkowym kapeluszu” i „Pamiętniku z Powstania Warszawskiego”, Grand Prix Festiwalu Teatru PR i Teatru TVP Dwa Teatry za rolę w spektaklu „Golgota wrocławska”, Grand Prix za kreację aktorską w spektaklu „Nietoperz” na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych, Nagrodę Orzeł Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni za najlepszą drugoplanową rolę męską w filmie „Chrzest”. [trwarszawa.pl]
Festiwalowym widzom proponujemy spotkanie z Zygmuntem Hauptem. Zapraszamy na czytanie prozy „największego z niesłusznie zapomnianych” polskich pisarzy w interpretacji Adama Woronowicza. Wysłuchamy opowiadań Jeździec bez głowy oraz Strachy.
ADAM WORONOWICZ — Absolwent warszawskiej PWST. Debiutował w spektaklu „Śleboda” w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hübnera w Warszawie (reż. Waldemar Śmigasiewicz, 1997). Po studiach związany z Teatrem Rozmaitości, gdzie zagrał m.in. w „Testamencie Psa” (reż. Piotr Cieplak) i „Hamlecie” (reż. Krzysztof Warlikowski). Następnie był członkiem zespołu Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera oraz występował gościnnie w warszawskim Teatrze Ateneum, wrocławskim Teatrze Współczesnym, Teatrze Wierszalin w Supraślu. Od 2010 roku ponownie jest członkiem zespołu TR Warszawa; stworzył role w takich spektaklach jak: „Między nami dobrze jest” (reż. Grzegorz Jarzyna), „Solaris. Raport” (reż. Natalia Korczakowska), „Ewelina płacze” (reż. Anna Karasińska). Stworzył także wiele ważnych ról w Teatrze Telewizji, współpracując z takimi reżyserami i reżyserkami jak: Zbigniew Zapasiewicz, Jan Englert, Izabella Cywińska, Magdalena Łazarkiewicz, Krystyna Janda, Łukasz Barczyk, Piotr Łazarkiewicz, Jan Komasa, Bodo Kox. Wystąpił w ponad osiemdziesięciu spektaklach Teatru Polskiego Radia. Stworzył kilkadziesiąt ról w produkcjach filmowych, m.in.: „Popiełuszko. Wolność jest w nas” Rafała Wieczyńskiego, „Rewers” Borysa Lankosza, „Wałęsa. Człowiek z nadziei” Andrzeja Wajdy, „Pod mocnym aniołem” i „Drogówka” Wojciecha Smarzowskiego, „Czerwony pająk” Marcina Koszałki, „Body/ciało” Małgorzaty Szumowskiej, „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego oraz wielu serialach, m.in. „Boża podszewka. Część druga” Izabelli Cywińskiej, „Krew z krwi” Jana Komasy i Kasi Adamik, „Pakt” Leszka Dawida. Laureat wielu nagród i wyróżnień, m.in. Nagrody im. Aleksandra Zelwerowicza za role w „Słomkowym kapeluszu” i „Pamiętniku z Powstania Warszawskiego”, Grand Prix Festiwalu Teatru PR i Teatru TVP Dwa Teatry za rolę w spektaklu „Golgota wrocławska”, Grand Prix za kreację aktorską w spektaklu „Nietoperz” na Kaliskich Spotkaniach Teatralnych, Nagrodę Orzeł Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni za najlepszą drugoplanową rolę męską w filmie „Chrzest”. [trwarszawa.pl]